Dzień z życia: Liliana Anam, menedżer zarządzający CSRinfo

dodano: 
19.07.2016
komentarzy: 
0

5.30

Uwielbiam poranki i długie śniadania. One ustawiają mnie na cały dzień. Rano zazwyczaj planuję, podejmuję decyzję o tym, co jest najważniejsze, a z jakich zadań mogę zrezygnować, gdy sytuacja w ciągu dnia się zmieni. Czasem czytam, a czasem gotuję. To wszystko wymaga czasu, dlatego wstaję wcześnie.

Bywają również dni, kiedy nie mam „swojego” poranka, co kończy się powrotem do domu po zapomniany portfel, przysłowiowymi dwiema różnymi skarpetkami lub telefonem z biura, czy nie potrzebuję czegoś na ważne spotkanie (jakie spotkanie?!). Te dni pominę milczeniem.

9:00

W biurze rzadko jestem pierwsza, a na wejściu wita mnie zazwyczaj unoszący się wszędzie zapach kawy. Niestety, kawa to zdaniem mojego lekarza kluczowy punkt sporny pomiędzy mną a moim zdrowiem, więc zastępuję ją czymś, co nazywa się kawą orkiszową. Czasami jednak lituję się nad sobą i robię sobie normalną kawę.

Prawdziwa kawa. Z mlekiem. Biuro CSRinfo.

W biurze jestem około 9:00, choć bywają dni, kiedy pojawiam się już o 7:00 lub kiedy w ogóle do biura nie zaglądam. W maju, ze względu na dużą liczbę spotkań oraz międzynarodową konferencję w Amsterdamie, spędziłam przy swoim biurku zaledwie tydzień. W czerwcu ze względu na projekty i wydarzenia było podobnie.

Jeśli mam przed sobą ważne zadanie, staram się je wykonać na początku dnia. Od niedawna mamy w naszym zespole umowę, że do 12:00 pracujemy nad swoimi projektami, w ciszy. Pracuję ze świetnymi ludźmi i staram się im nie przeszkadzać w ich pracy, na ile tylko jestem w stanie.

Praca konsultanta CSR wymaga umiejętności dobrej analizy, syntezy jak i kreatywności w proponowanych rozwiązaniach. Każdy projekt zmusza mnie do poznania specyfiki działalności klienta – na czym polega jego biznes, jakie jest jego oddziaływanie społeczne i środowiskowe, gdzie są ryzyka, jak wygląda jego otoczenie. Dlatego sporo czasu spędzam na studiowaniu raportów lub na wizytach w halach produkcyjnych, showroomach itp. CSR to również funkcjonowanie w szerokim ekosystemie przedsiębiorstwa, co oznacza pracę z bardzo różnymi ludźmi – interesariuszami moich klientów.

Konferencje i wydarzenia – nieodłączna część mojej pracy

12:00

Moje zadania są różnorodne. W maju koncentrowałam się nad Tygodniem Odpowiedzialnego Biznesu – cyklem wydarzeń, który planujemy przeprowadzić w październiku. A na początku lipca jednym z moich zadań był m.in. wybór szampana :). Toastem kończymy zajęcia na II edycji podyplomowych studiów Manager CSR. Nie każdy wie, że najlepsze szampany historia zawdzięcza kobietom. A to kobiety są w przeważającej mierze słuchaczami studiów realizowanych przez nas z Collegium Civitas.

Angażuję się również w wiele projektów o charakterze społecznym, które przyczyniają się do rozwoju CSR w Polsce. Ostatnio bardzo (ale to bardzo) dużo czasu zajęła mi praca nad standardami raportowania niefinansowego, w tym nad nadzorem nad tłumaczeniem na język polski najpopularniejszego standardu na świecie Global Reporting Initiative G4. Konferencja Ministerstwa Rozwoju i CSRinfo, na której ogłaszaliśmy standard GRI G4 była dużym sukcesem.

Raportowanie niefinansowe w Polsce, Ministerstwo Rozwoju i CSRinfo, 28.06.2016

Czas szybko płynie i kiedy uporam się z ważnym zadaniem, otwieram Outlooka i sprawdzam telefon. Jeśli moje zadanie wymaga dłuższej uwagi, poświęcam mu cały dzień, i dopiero pod koniec dnia otwieram pocztę i odpowiadam na nieodebrane telefony. Przeglądam maile i decyduję o dalszych zadaniach. 

Ciągle szukam technik usprawniających pracę. Kiedy świat się wali, stosuję tzw. technikę pomodoro. Polega ona na tym, że pracuje się bardzo intensywnie nad jednym zadaniem w określonym przedziale czasu np. 20 minut, po czym następuje przerwa - 10 minut lub dłużej. Pomodoro jest wymagające, ale skuteczne.

13:00

Jeśli pracuję w biurze, zazwyczaj o tej porze mam lunch. Ostatnio często bywam w niedawno otwartej restauracji Manoush, którą cenię za jakość podawanych dań i miłą obsługę. Gorąco polecam!

14:00

Po lunchu planuję spotkania lub pracuję nad projektami wewnętrznymi. Po południu zajmuję się też umowami i tzw. administracją, której nie mogę delegować. 

16:00

W styczniu tego roku wprowadziłam nową formułę spotkań wewnętrznych. Raz w tygodniu, zazwyczaj w czwartek, mamy około 30-minutowe spotkanie całego zespołu. Dzielimy się sukcesami i planujemy naszą pracę na kolejny tydzień.

18:00

Zajmuję się odpowiedzialnym biznesem i zrównoważonym rozwojem (CSR) z dwóch powodów. Chcę, by moja praca wnosiła pozytywną zmianę w moim otoczeniu - to jeden powód. Drugi to konieczność ciągłego uczenia się.

Praca konsultanta CSR i przedsiębiorcy to służenie innym, wspieranie ich. To również codzienne wychodzenie z własnej strefy komfortu, ale też i gwarantowany stan flow. Przynajmniej u mnie. 

Mam wrażenie, że pracuję „po lepszej” stronie biznesu, z ludźmi, którzy chcą coś zmienić w swoich firmach, wnieść nową jakość, uporządkować pewne sprawy. Przy takiej pracy najtrudniej jest… ją zakończyć. Staram się wychodzić z biura około 17-18. Chociaż gdy zadania wymagają większej uwagi lub sprawiają mi wielką przyjemność, bywa, że po powrocie do domu pracuję jeszcze w swojej ulubionej kawiarni. W niej powstał m.in. ten tekst.


Dzień z życia…

To nowa, lifestyle'owa kolumna w portalu PRoto.pl autorstwa Małgorzaty Baran, w której pokażemy, jak wygląda typowy dzień pracy specjalistów zajmujących się szeroko pojętą komunikacją, rzeczników prasowych, PR-owców, znawców mediów społecznościowych i przedstawicieli blogosfery.
Co miesiąc jeden z zaproszonych przez redakcję bohaterów opowie, jak wygląda jego rozkład dnia, jak i gdzie pracuje, z jakimi zadaniami musi się zmierzyć i co robi, by nie prześcignęły go deadline'y.

Zebrała Małgorzata Baran

Dziennikarka i redaktorka portalu PRoto.pl. Zajmuje się tematyką lifestyle’ową, mediami społecznościowymi, językiem w branży PR, blogosferą i modą. Absolwentka polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim.

X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin