.

 

Dzień z życia: Olka Kaźmierczak, założycielka kolektywu POP UP GRUPA i bloga Fashion PR Girl

dodano: 
18.04.2016
komentarzy: 
0

7:00

Budzi mnie mail z przeglądem prasy IMM. Czytam go, a drugą ręką zalewam gorącą wodą plaster cytryny. Przy ostatnim łyku czeka na mnie mój partner, pakujemy się do samochodu i jedziemy na basen. Przepływam 25 długości na skrajnym, zazwyczaj skąpanym w słońcu torze. Szybki prysznic i jestem w drodze do mojego biura przy Nowym Świecie w Warszawie.

W piątki o 8 rano bywam gościem audycji Dzień Kobiet

9:00

Pierwszą stroną, którą włączam rano, jest Business Of Fashion. Później tvn24.pl, gazeta.pl oraz maile. Dzielę życie zawodowe pomiędzy kolektyw kreatywny POP UP GRUPA, akademię biznesu mody Fashion PR Talks oraz bloga Fashion PR Girl, od którego wszystko się zaczęło. POP UP GRUPA wystartowała w listopadzie, ostatnio na spotkaniu przetargowym w międzynarodowej marce mody usłyszałam, że jesteśmy uznawani za nadzieję branży – sprostać takim słowom, to duże wyzwanie. Jak na kogoś, kto jest grubo przed trzydziestką, trzy firmy rozwijające się w tempie, o którym nawet nie marzyłam, to praca niemalże 24 godziny na dobę w kilkuosobowym zespole.

Regularnie zamawiam drukowaną wersję „Business Of Fashion”

11:00

O tej porze zazwyczaj zaczynam pierwsze spotkania. Z moją asystentką, z projektantami graficznymi, z zespołem IT, z moim Communication Managerem czy podwykonawcami. Najbardziej lubię jednak spotkania z klientami. POP UP GRUPA to kolektyw butikowy, zależy nam na rodzinnej atmosferze i na tym, by nasi klienci czuli się zaopiekowani. Potrafię mailować z moją klientką w środku nocy, bo akurat wpadłyśmy na świetny pomysł sesji zdjęciowej, albo omawiamy zaproponowaną przeze mnie strategię komunikacji. Wiem, że to jest niewychowawcze i naiwne, ale czuję, że w branży mody w Polsce jest wiele to zrobienia. Chcę być częścią i zapalnikiem tych przemian.

13:00

To dla mnie czas dla siebie. Pół godziny w połowie dnia na złapanie oddechu i szybki lunch. Jestem ogromną fanką zup i koktajli. Od dwóch tygodni nie jem cukru, ograniczam mięso. Szacunek do ciała przekłada się na lepszą jakość myślenia.

W butiku SHE/S A RIOT w poszukiwaniu zagranicznej prasy

15:00

Właśnie zaczęłam walkę z czasem. Praktycznie cały czas rozmawiam z kimś przez telefon. W maju organizuję forum Fashion Talks x HUSH Warsaw. Do Warszawy na moje zaproszenie przyjedzie ponad 20 specjalistów biznesu mody. Znowu odpowiedzialność. Ekscytacja. Stres. Czy się uda? Czy zgromadzę publiczność? Czy uda mi się zainteresować media?

17:00

Zdzwaniam się z Agą i Kają, moimi współpracowniczkami. Aga zajmuje się prognozowaniem trendów, jest moim ważnym partnerem przy projektowaniu strategii marki i komunikacji. Kaja jest złotym dzieckiem reklamy i projektantką graficzną. Przekłada strategię na język wizualny. Telefonicznie podsumowujemy prace i planujemy grafik na kolejne dni. Jeśli jest sobota, właśnie kończę warsztaty w akademii Fashion PR Talks. Co dwa tygodnie, w towarzystwie mentorów z całej Europy, szkolimy ponad 30 osób. Podczas warsztatów zawiązują się relacje zawodowe, przyjaźnie, wykluwają nowe pomysły. Świetnie jest się temu przyglądać.

Na warsztatach Fashion PR Talks

19:00

Jem kolację z moim partnerem. Wybieramy Sam na Jasnej, Nową Próżną na Próżnej, Charlotte Menorę, Ę Rybę, czyli to, co w okolicach biura i domu. Mamy czas porozmawiać. Zasada jest taka, że nie gadamy o pracy. Planujemy podróże – to one trzymają nas w ryzach w nawale zleceń i zadań.

21:00

Czas na odpowiedzenie na maile pracowników, pracę nad tekstem na bloga. Jeśli jest poniedziałek, oglądam nowy odcinek „Girls”. Mam zdiagnozowaną przez domowników nerwicę natręctw, która objawia się m.in. kompulsywnym dbaniem o porządek. Rozmawiając wieczorem przez telefon, potrafię przez przypadek posprzątać mieszkanie. Ubrania w szafie układam kolorami. Często też robię przemeblowanie. Ostatnio szukam perełek vintage w wirtualnym gabinecie Yesternsen. Tuż przed snem układam sobie w głowie plan na następny dzień.

 

Zebrała: Małgorzata Baran


Dzień z życia…

To nowa, lifestyle'owa kolumna w portalu PRoto.pl autorstwa Małgorzaty Baran, w której pokażemy, jak wygląda typowy dzień pracy specjalistów zajmujących się szeroko pojętą komunikacją, rzeczników prasowych, PR-owców, znawców mediów społecznościowych i przedstawicieli blogosfery.
Co miesiąc jeden z zaproszonych przez redakcję bohaterów opowie, jak wygląda jego rozkład dnia, jak i gdzie pracuje, z jakimi zadaniami musi się zmierzyć i co robi, by nie prześcignęły go deadline'y.

X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin