Expo 2015 bez Polski. Brakuje pieniędzy

dodano: 
21.05.2013
komentarzy: 
0

Nie będzie sukcesu na miarę polskiego pawilonu na Expo 2010 w Szanghaju, który odwiedziło 8,5 mln osób. Kierownictwo Ministerstwa Gospodarki zdecydowało w ubiegłym tygodniu, że Polska nie weźmie udziału w Expo w Mediolanie, które odbędzie się w 2015 roku. Powód? Brak pieniędzy – informuje Puls Biznesu.

Z informacji Pulsu Biznesu wynika, że decyzja już zapadła, jednak – jak czytamy w materiale – biuro prasowe MG twierdzi, że ostateczne stanowisko ministerstwo zajmie w tym tygodniu. Już dziś jednak urzędnicy tłumaczą gazecie: „Nie ma pieniędzy. Trzeba by wydać około 40 mln zł, a nie udało się zebrać już 12 mln zł na Expo w Yeousu w Korei Południowej w 2012 roku”. Jak dodaje dziennikarka, Małgorzata Grzegorczyk, poza finansami istnieje jeszcze jeden powód, dla którego MG jest niechętne Expo 2015: „Po Expo w Szanghaju przeprowadzono badanie wśród przedsiębiorców z tego miasta. Większość nawet nie wiedziała, że Polska miała swój pawilon. Wolimy chwalić się naszymi przedsiębiorcami. Dlatego większy efekt będzie miał udział polskich firm w targach spożywczych Anuga w Kolonii, które też odbywają się w 2015 roku” – twierdzi źródło PB.

Tymczasem inny rozmówca dziennika ocenia: „Expo to światowy festyn. Udział w tym wydarzeniu ma na celu budowanie wizerunku kraju, a nie sprzedawanie kiełbasy”. Inni, tak jak Adam Szejnfeld z PO, nie są decyzją MG zdziwieni. „Wątpliwości co do skuteczności Expo mieliśmy już w przypadku Saragossy, a nawet Szanghaju. Polska nie musi się promować w Europie za duże pieniądze, co innego na innych kontynentach. Ponadto Expo trochę się przeżywa” – wyjaśnia Szejnfeld. Jego zdaniem mamy dziś do wyboru o wiele więcej skuteczniejszych form promocji. Dodaje, że „dobrze więc być wszędzie, ale gdy się nie ma pieniędzy na wszystko, trzeba wybierać. Najważniejsze, by robić rachunek ekonomiczny, a nie opierać się »na nosie«” – mówi. Katarzyna Urbańska, dyrektor departamentu prawnego w Konfederacji Lewiatan, ma nieco odmienną opinię: „Promocja gospodarcza nie jest priorytetem naszego rządu. Po pierwsze nic nie robimy, po drugie – nie wyciągamy wniosków z tego, co robią inne rządy”.

Decyzję MG krytykują również polscy producenci żywności. Andrzej Szumowski, prezes Stowarzyszenia Polska Wódka, zaznacza: „Nie chce mi się wierzyć, żeby miałoby nas nie być na Expo. Brzmi jak zły sen i mam nadzieję, że zaraz się obudzę. Żywność stanowi kilkanaście procent naszego eksportu, a promocja kraju przez żywność i kuchnię jest najszybszą, najbardziej efektowną i najtańszą formą i pieniądze na nią powinny się znaleźć.(…) Zwłaszcza teraz, gdy w Czechach i na Słowacji prowadzona jest kampania oczerniająca polską żywność”. Według Andrzeja Grafowskiego, współwłaściciela grupy Polmlek, stracimy swoją biznesową szansę. „Pokazanie się zawsze później przekłada się na sprzedaż” – twierdzi. A Maciej Duda, wiceszef rady nadzorczej PKM Duda, podkreśla, że to inwestycja długoterminowa, ale Polska zdecydowanie jej potrzebuje. W związku z takimi ocenami Grzegorczyk zadaje pytanie: „Może Expo powinien zająć się kto inny?”. (es)

Źródło:

Puls Biznesu, Polska znowu odpuszcza Expo, Małgorzata Grzegorczyk, 21.05.2013, str. 6/ Puls Biznesu, Promocja ważna, ale Expo nie jest najważniejsze, 21.05.2013, str.7
komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin