„Nazwisko Jana Kulczyka, najbogatszego człowieka w Polsce otwierało w przeszłości prawie każde drzwi, ale obecnie politycy SLD i biznesmeni w większości stronią od niego, ponieważ jest zamieszany w jeden z największych skandali ostatnich 15 lat” – pisze Financial Times. Londyński dziennik ocenia, że afera wokół Kulczyka szkodzi nie tylko jemu, ale może zaszkodzić szerzej środowisku biznesu w Polsce. „Dla polskiego biznesu skandal jest poważnym wyzwaniem. Przedsiębiorcy obawiają się, iż polityczne ataki na Kulczyka mogą wywołać dalszą krytykę biznesu w przededniu przyszłorocznych wyborów powszechnych” – informuje dziennik. Financial Times przybliża sylwetkę Kulczyka i jego drogę do sukcesu. „Kulczyk zawdzięcza fortunę kombinacji sprzyjających czynników: dostępowi do kapitału, zdolnościom w przyciąganiu zagranicznych kontrahentów i temu, że wówczas, gdy rząd prywatyzował państwowe przedsiębiorstwa, zawsze był na właściwym miejscu we właściwym czasie” – pisze dziennik. W artykule przeczytamy również, że Kulczyk utrzymywał bliskie kontakty z Aleksandrem Kwaśniewskim i Leszkiem Millerem. „Nie mam żadnych firm, które w jakikolwiek sposób byłyby powiązane z politykami (…). Jaki wpływ mogą mieć politycy na sprzedaż piwa, samochodów, polis ubezpieczeniowych, czy usług telekomunikacyjnych?” – powiedział Kulczyk gazecie we wcześniejszym wywiadzie. FT twierdzi, że niestawienie się Kulczyka przed sejmową komisją jeszcze bardziej zaszkodziło jego reputacji.
Financial Times o Kulczyku
Poprzedni artykuł
Następny artykuł