„Dużym problemem MSP jest uprawianie w sieci swego rodzaju partyzantki. Niewielu właściciel przedsiębiorstw zdaje sobie sprawę z tego, jak ważna jest przemyślana strategia działań on-line, obejmująca wszystkie dostępne kanały” – zauważa w Pulsie Biznesu Piotr Pal z agencji Opcom. Takie planowe działania może się opłacić firmom. Według raportu Deloitte przygotowanego dla Facebooka, polskie przedsiębiorstwa na obecności w tym serwisie zarabiają rocznie od 150 do 200 mln euro.
Bardzo często polskie firmy pojawiają się na Facebooku, ponieważ to samo robi konkurencja. Do takiej motywacji przyznało się 62 proc. przedsiębiorstw biorących udział w badaniu Deloitte. Warto jednak zastanowić się, czy taka obecność wiąże się jedynie z chęcią dorównania konkurencji, czy również z planowym wykorzystywaniem tego typu kanału komunikacji.
Jak tłumaczy Pal, możemy mieć do czynienia z 3 rodzajami mediów: owned (czyli własne kanały komunikacji jak strona www, fanpage na Facebooku czy profil na Twitterze), paid (reklamy) oraz earned (wzmianki o danej firmie tworzone przez odbiorców). Te wszystkie typy występują także w serwisach społecznościowych. Firmy powinny zastanowić się, jak je wykorzystać. Poza planem wykorzystania serwisów typu Facebook, firmy powinny mieć także plan działania w przypadku kryzysu. Ten może pojawić się w każdej chwili. Odpowiednia reakcja może nie tylko uchronić firmę od strat, ale nawet powiększyć grono klientów.
„Powiedzenie mówi, że kryzysy w mediach społecznościowych wybuchają w weekend i jest w tym dużo prawdy. Właśnie z tego powodu należy zaglądać na profil firmowy wieczorami i w weekendy, aby niczego nie przegapić” – przypomina Piotr Krawiec z agencji Praktycy.com. W przypadku kryzysu liczy się szybka odpowiedź, szczera komunikacja nawet w sytuacji, gdy trzeba przyznać się do błędu oraz szybkie naprawienie szkód. (ks)


