Google – co z polityką prywatności?

dodano: 
07.08.2014
komentarzy: 
0

Algorytm Googla staje się coraz skuteczniejszy. W ostatnim czasie udało się aresztować mężczyznę, który rozpowszechniał w internecie treści związane z dziecięcą pornografią. Ale „czy Google nie posuwa się za daleko”? Co z polityką prywatności użytkowników? – stawia pytanie Gazeta.pl.

41-letni mężczyzna załączył do wysłanej wiadomości przez Gmaila zdjęcie, przedstawiające dziecięcą pornografię. „Algorytm rozpoznał je i poinformował odpowiednie władze. Policja po zdobyciu nakazu przeszukania znalazła u mężczyzny wiele innych materiałów o charakterze pedofilskim. Skillers został aresztowany” – pisze autor artykułu w Gazecie, Joanna Sosnowska.

W Bussines Insider czytamy, że z jednej strony ludzie mogą czuć się zadowoleni z faktu stawiania czoła przestępstwom przez Googla, lecz z drugiej zadają sobie pytanie, czy aby koncern nie posuwa się za daleko, jeśli chodzi o ich prywatność w sieci.

Google zabrał głos w sprawie. W oświadczeniu zamieszczonym w portalu Business Insider tłumaczy, że „wszystkie firmy działające on-line są zaangażowane w akcję walki przeciwko seksualnemu wykorzystywaniu dzieci. Dlatego Google też zapobiega rozpowszechnianiu nielegalnych treści, znajduje je na pocztach czy w wyszukiwarce i natychmiastowo zgłasza nadużycia do odpowiednich jednostek. Ale należy zwrócić uwagę na fakt, że Google korzysta jedynie z tej technologii do identyfikacji treści związanych z wykorzystywaniem seksualnym dzieci, a nie do żadnych innych celów”. (kd)

Źródło:

Gazeta.pl, Google chyba dotarł do linii, za którą jego działanie byłoby już przerażające, Joanna Sosnowska, 04.08.2014; Business Insider, Google Spotted Explicit Images Of A Child In A Man's Email And Tipped Off The Authorities, Julie Bort, 03.08.2014
komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin