Dobór blogera do akcji jest rzeczą, która często spędza sen z powiek agencjom. To nie tradycyjne media, gdzie mamy do czynienia z kilkunastoma czy kilkudziesięcioma graczami. Z listą, zasięgami, warunkami. To kilka, kilkadziesiąt, a nawet kilkaset tysięcy blogów. To różnego rodzaju rankingi i listy, które nie są ze sobą spójne. To wreszcie różne oczekiwania i totalnie różne akcje blogerskie. To prawda, nie jest to łatwe.

Część agencji idzie na łatwiznę i korzysta z gotowych list, niezależnie od tego co przeprowadzają. Niestety stąd biorą się absurdalne propozycje, a rzeczywiście jest ich trochę. Zdarza się zaproponowanie do marki kaszek dla dzieci blogerki posiadającej w domu tylko nastolatki albo dobór do kampanii regionalnej kogoś z drugiego końca Polski. Jak więc to zrobić?

Przede wszystkim zapomnij, że zrobisz to szybko. To niestety wymaga czasu, chyba, że jesteś na bieżąco, masz własną listę i znajomości. Inaczej musisz po prostu czytać, przeglądać i oceniać. Używaj Google'a, używaj „blogrolla”, czyli blogów polecanych przez innych blogerów (w pasku bocznym). Czytaj rankingi. Ale zastanów się CO chcesz osiągnąć i jaką akcję przeprowadzić.

Oceń społeczność, poczytaj komentarze, notki. Czy ludzie się angażują, czy wchodzą w dyskusję – na blogu albo na Facebooku. Oceń, czy sposób, w jaki pisze bloger ci odpowiada. Popatrz na inne akcje, które przeprowadzał – czy jest ich dużo, czy mało? Jak reagują na nie czytelnicy? Popatrz na statystyki lub poproś o nie.

Dobierz blog tematycznie lub – jeśli nie możesz lub nie chcesz – na podstawie grupy docelowej. Przecież nie ma blogów o goleniu, co nie oznacza, że nie można w blogosferze ograć w ciekawy sposób akcji dla golarek!

Spiesz się powoli. Nie obiecuj. Nie składaj pochopnych propozycji. I najważniejsze: najlepiej nie kontaktuj się nawet ze wstępną propozycją, jeśli nie masz jeszcze akceptu klienta. Proponuj klientowi blogi „takie jak ten” nie dając gwarancji, z drugiej strony pisz blogerowi o akcji mając dopiero potwierdzenie od klienta. To najbezpieczniejsza droga. W przeciwnym wypadku obiecasz coś blogerowi, następnie odwołasz całą akcję, a on może czuć się rozczarowany, a nawet oszukany – czy nie czuł(a) byś się tak samo w podobnej sytuacji?

Choć... już wkrótce wyszukiwanie blogerów będzie nieco łatwiejsze dzięki takim serwisom jak hash.fm czy blogerstar.pl.

Ale pamiętaj: to nie będzie cię zwalniać z myślenia i sensownego doboru blogów, ani ich analizy! Jeśli chcesz coś prostszego – wykup zwykłą reklamę.

Michał Górecki

Szkolenie otwarte z Michałem Góreckim już 20 marca w Warszawie

Blogi jako narzędzie PR

Sprawdź PROGRAM SZKOLENIA

Zapraszamy!