Graś o „ogromnym zainteresowaniu” stronami rządowymi
„Trudno mówić o ataku hakerów. Żadne z zablokowanych stron nie zostały naruszone. Nie było próby włamania się na serwery, zmiany treści stron. To zjawisko wynika z ogromnego zainteresowania stronami. Mieliśmy kilka milionów wejść” – tak rzecznik rządu Paweł Graś tłumaczył w Radiu ZET zablokowanie strony premier.gov.pl i sejm.gov.pl. Po oświadczeniu padła jego strona www – czytamy w gazeta.pl
„To jest tak, jak wtedy, gdy została zablokowana strona UEFA, po ogłoszeniu, że są sprzedawane bilety. Wszyscy chcą zobaczyć i kupić” – komentował Graś sobotnie wydarzenia związane z planowanym na 26 stycznia w Tokio podpisaniem przez szefa MSZ ACTA. Niestety, szybko stało się jasne, że strony rządowe nie zostały „przeciążone”, tylko zablokowane przez Anonymous.
Jak informuje serwis gazeta.pl, rząd przyjął już uchwałę o udzieleniu zgody na podpisanie ACTA i o warunkach jej wykonania. „Trzeba dmuchać na zimne, bo szykuje nam się kolejny rodzaj ograniczenia w swobodnej debacie politycznej w Polsce” – nawoływał Janusz Palikot. W dzisiejszej porannej audycji w TOK FM minister administracji i cyfryzacji Michał Boni przeprosił za brak konsultacji społecznych: „Jest deficyt i poczucie tego, że nie było konsultacji, boleję nad tym i mogę za to przeprosić”. Dodał ponadto, że cała dyskusja jest bardzo trudna. „Jeśli mojemu wiceministrowi, który akurat jest po stronie Creative Commons i wolności w internecie, wczoraj ktoś się włamał do laptopa, to jest to przestępstwo. Cała jego dokumentacja, łącznie z telefonami osobistymi jest skradziona. Walcząc o wolność nie można popełniać przestępstw” – powiedział w radiu TOK FM. (es)