Wybierz dowolny tekst i kliknij ikonę, aby posłuchać!
wtorek, 29 lipca, 2025
Strona głównaAktualnościGW: LOT podbija stawkę przed przetargiem i stawia marszałka pod ścianą

GW: LOT podbija stawkę przed przetargiem i stawia marszałka pod ścianą

Urząd Marszałkowski w Toruniu szuka nowego przewoźnika lotniczego do obsługi trasy Bydgoszcz-Warszawa, bo Polskie Linie Lotnicze Lot będą latać na tej trasie tylko do 29 listopada. Nowy przetarg na „promocję regionu na pokładach samolotów” formalnie ruszy w tym tygodniu – zapowiada wyborcza.biz.

Jak czytamy w serwisie, zarząd LOT-u uznał, że połączenie jest nierentowne, mimo prawie 5 mln zł dopłaty rocznie od Urzędu Marszałkowskiego. „Bardzo nam zależy, żeby utrzymać ciągłość połączenia. Dopracowujemy szczegóły umowy i zakładamy, że w przeciągu dwóch miesięcy się wyjaśni, kto będzie latał na tej trasie” – zdradza Andrzej Mazur, dyrektor departamentu promocji Urzędu Marszałkowskiego.

Gazeta poznała już założenia projektu umowy, którą marszałek chce podpisać z linią lotniczą. Wynika z niej, że urzędnicy zabezpieczają się na wypadek, gdyby LOT nie wystartował w przetargu. „Świadczy o tym kilka zapisów, które różnią się od umowy obowiązującej dzisiaj. Teraz marszałek wymaga, żeby województwo było promowane m.in. na trasach transatlantyckich (takie realizuje narodowy przewoźnik). Ten wymóg zostanie zmieniony na pojęcie »trasa międzynarodowa«” – dowiadujemy się ze strony Gazety Wyborczej. „Teoretycznie przewoźnik może obsługiwać tylko jedną trasę poza Polskę i spełni ten warunek” –  tłumaczy Mazur. Niestety, oprócz LOT-u, nikt spośród linii działających na rynku krajowych połączeń nie gwarantuje jeszcze jednej istotnej dla pasażerów usługi – tzw. code-sharów. „To gwarancja, że pasażer na loty z przesiadką na Okęciu odprawia siebie i bagaż tylko raz – w Bydgoszczy, a potem swoją walizkę odbiera dopiero w porcie docelowym, nawet jeśli kontynuuje z Warszawy podróż innym przewoźnikiem współpracujących z LOT-em. Gdy do przetargu stanie Eurolot, pasażerowie stracą to udogodnienie” – czytamy w materiale. „Na tę chwilę trudno jednak deklarować, czy w ogóle będziemy zainteresowani tym przetargiem” – mówi Anna Rusajczyk, rzecznik Eurolotu. I dodaje: „Musimy dokładnie poznać warunki i dopiero podejmiemy decyzję”. Zgodnie z informacjami przedstawionymi przez gazetę, trzeci krajowy przewoźnik SprintAir nie spełni w ogóle warunków postępowania, bo nie obsługuje żadnych międzynarodowych połączeń.

Czy o kontrakt będzie się starał LOT? „Z wypowiedzi Barbary Pijanowskiej-Kuras, rzeczniczki przewoźnika, wynika, że nie” – informuje Krzysztof Aładowicz. Ale zaraz potem powołuje się na sugestie innego dziennikarza, Łukasza Szudrowicza, redaktora serwisu Aerogrupa.pl. Według niego nie można wykluczyć, że LOT, zapowiadając likwidację połączeń do Bydgoszczy, chce podbić stawkę przed przetargiem i postawić marszałka pod ścianą. (es)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Wybierz i posłuchaj