Gwiazda do wynajęcia

Dziennikarze Gazety Wyborczej, Marek Sterlingow i Marek Wąs przeprowadzili dziennikarską prowokację. Na potrzeby fikcyjnej firmy prawniczej próbowali wynająć gwiazdy dziennikarskie, które poprowadziłyby imprezę lobbingową. Dziennikarze w poszukiwaniu odpowiednich do tej roli osób zadzwonili do agencji Sparrow, która zajmuje się „pośrednictwem w wynajmie gwiazd”. Dziennikarzom w agencji zaproponowano do poprowadzenia tej konkretnej imprezy Dorotę Gawryluk, Kamila Durczoka i Tadeusza Mosza. Sterlingow i Wąs poinformowali wynajętych dziennikarzy o prowokacji. Mosz nie zaprzeczył, że byłby w stanie poprowadzić „poważną” konferencję, Durczok interweniował u właścicielki agencji, po czym pracownica agencji przekonywała dziennikarzy, że nie proponowała Durczoka jako prowadzącego konferencję. Dorota Gawryluk mówi, że nie jest do wynajęcia „za żadne pieniądze”. Są za to do wynajęcia inni dziennikarze i prezenterzy, który biorą udział w różnego rodzaju konferencjach i imprezach, nie widząc w tym nic sprzecznego z zawodem wykonywanym na stałe. Dziennikarze, którzy podkreślają, że nie wystąpiliby w charakterze konferansjera, mówią również, że sprawa takiego dodatkowego zarobkowania jest „kwestią sumienia” dziennikarzy. Cały artykuł.