W Newsweeku można przeczytać, jak Madonna oraz inne gwiazdy show-biznesu zmieniają wizerunek z marnotrawiących czas celebrities na aktywistów prospołecznych. Według amerykańskiego ekonomisty Jeffrey’a Sachsa nie udałoby się zainteresować opinii publicznej i polityków problemem biedy i głodu na świecie, gdyby nie gwiazdy show-biznesu.
„Mam 50 lat i coraz mniej czasu, by żyć bez celu”- ogłosiła ostatnio Madonna, czytamy w artykule. Madonna rywalizuje z Sharon Stone, Bono oraz Angeliną Jolie w angażowaniu się w cele charytatywne. W tym celu zbiera pieniądze (już ponoć 55 mln dolarów), zaprasza do swych inicjatyw polityków takich, jak Bill Clinton. Jednym z ostatnich projektów z obszaru społecznej odpowiedzialności, który zrealizowała gwiazda, był filmowy dokument o AIDS i dzieciach z Malawi, wymienia Mariola Wiktor z Newsweeka.
Dziennikarka zastanawia się jednak, czy prospołeczne inicjatywy Madonny nie są jedynie kolejnym kaprysem gwiazdy, nie mającej już nic ciekawego do pokazania na scenie muzycznej. (ał)


