Pomysł wylewania wiadra zimnej wody na głowę „może okazać się przełomowym zarówno dla marek, jak i organizacji non profit, jeśli chodzi o sposób zbierania funduszy na cele charytatywne”. Jakie lekcje PR-owcy powinni wyciągnąć z tej inicjatywy? Odpowiedzi szukamy PR News Online.
W tekście czytamy, że kampania Ice Bucket Challenge nie zdarza się zbyt często. Dlaczego? „To skomplikowane wyzwanie dla PR managerów, którzy są odpowiedzialni za prowadzenie takich kampanii. Nie da się jej po prostu stworzyć podczas burzy mózgów w trakcie marketingowych spotkań. To się dzieje błyskawicznie, to wynika i dzieje się naturalnie” – czytamy w blogu.
Jakie lekcje z kampanii mogą wyciągnąć PR-owcy? Po pierwsze, kiedy zauważamy ogromne zainteresowanie i wzrost świadomości wśród ludzi, należy przede wszystkim skupić zainteresowanie na poziomie lokalnym. Trzeba więcej uwagi poświęcić osobom, które mogą okazać się głównymi graczami w kampanii. Dzięki takim kontaktom można efektywniej rozpowszechniać informacje i tym samym edukować społeczeństwo w swojej misji.
Po drugie ważne jest, by wykorzystać kampanię do skupienia uwagi ludzi na bieżące potrzeby organizacji lub inne cele dobroczynne poprzez lobbing na szczeblu rządowym czy komunikacji. Zainteresowanie inne niż tylko fundingowe jest bardzo ważnym elementem.
Po trzecie należy stworzyć kanał komunikacyjny dla ludzi, którzy chcą pomagać innym w szczególny sposób. Jeśli chodzi o inicjatywę Ice Bucket Challenge, są to ludzie, którzy sprostali wyzwaniu i chcą dalej oferować swoją pomoc. Należy korzystać w wszelkich komunikacyjnych kanałów w celu koordynacji takich działań. (kd)
