Mimo kryzysu miasta nie rezygnują z promocji – czytamy w Metrze Warszawa.
Białystok na promocję wyda w tym roku ok. 5 milionów złotych ( prawie dwa razy więcej niż w zeszłym), budżet promocyjny Łodzi wzrósł o 7 milionów złotych w porównaniu z rokiem poprzednim – takie przykłady podaje w swoim artykule Michał Stangret. Miejscy włodarze różnie tłumaczą te wydatki – w Białymstoku priorytetem jest zbudowanie wizerunku miasta atrakcyjnego dla turystów i biznesmenów. Wrocław natomiast chce ściągnąć jak najwięcej studentów.
Różne są także sposoby promocji – Łódź stawia na ciastko, w Białymstoku powstanie szlak esperanto a przedstawiciele wrocławskiego ratusza jeżdżą po podwrocławskich miejscowościach brytyjskim autobusem – czytamy w artykule. (ks)


