Austriaccy studenci, unijna komisarz, władze niemieckiego landu Schlezwig-Holstein – im większa liczba użytkowników Facebooka, tym więcej osób i instytucji niezadowolonych z jego działalności. Z przykładów podanych w Przekroju wynika, że najczęściej uwagi dotyczą ochrony danych osobowych.
W grudniu świat dowiedział się o zamiarze grupy austriackich studentów, którzy chcą pozwać firmę Marka Zuckerberga do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Jak argumentują, Facebook narusza europejskie prawo dotyczące przechowywania i zarządzania danymi osobowymi. Natomiast w sierpniu zeszłego roku unijna komisarz Viviane Reling przypomniała, że firmy działające na terenie Unii Europejskiej muszą stosować się do jej polityki. Władze landu Schlezwig-Holstein zabroniły swoim urzędnikom korzystania z przycisków „Lubię to”, ponieważ takie działanie umożliwia zbieranie danych o użytkownikach serwisu bez ich wiedzy. Według badania American Customer Satisfaction Index Facebook uzyskał 61 punktów na 100. Główne wady serwisu to ochrona prywatności użytkowników i duża liczba reklam.
Problemy dotyczą nie tylko Facebooka, ale także należącego do niego serwisu Instagram. W grudniu przedstawiono projekt zmian w jego regulaminie. Sformułowano je niejednoznacznie. Część użytkowników zrozumiała, że Instagram będzie sprzedawał zamieszczane tam zdjęcia i zagroziła odejściem z serwisu. Dopiero jego założyciel Kevin Systrom zapowiedział, że firma nie ma zamiaru sprzedawać niczyich zdjęć.
Jak czytamy w Przekroju, zakładając konto na Facebooku udzielamy serwisowi licencji na wykorzystanie wszystkich zamieszczanych publicznie treści i zdjęć. Na szczęście, licencja wygasa w momencie likwidacji konta. (ks)


