W programie Fakty po Faktach Wojciech Jabłoński, specjalista ds. marketingu politycznego, ocenił ostatnią wizytę Donalda Tuska w Ameryce Południowej. Na początku przytoczono wyniki specjalnego sondażu, który dla Faktów przeprowadziła firma badawcza SMG/KRC. Pytano w nim, jak społeczeństwo ocenia pracę Donalda Tuska – aż 61 proc. uznało, że dobrze wypełnia on swoje obowiązki; na pytanie, czy premier dobrze zrobił jadąc do Ameryki Południowej – 48 proc. uznało podróż za potrzebną.
Jabłoński uważa, że należałoby się skupić na tym, co dobrego ta wizyta przyniosła Polsce. Prowadzący program Kamil Durczok przypomniał zaś, że z marketingowego punktu widzenia wszystko zostało źle zorganizowane: okazało się, że podróż do Ameryki Południowej była bardzo droga, zbyt długa, premier zabrał małżonkę, a do tego powiedział, że jest to „podróż jego życia”, jednak wyborcy mu to wybaczyli. Zdaniem Jabłońskiego wyborcy cały czas pamiętają rządy PiS-u, Samoobrony i LPR-u. „Tamta władza wypracowała taki wizerunek ultraprawicy, który obecny rząd cały czas łagodzi”. Premier dobrze sobie radzi w sondażach, co więcej – sama opozycja nie potrafi wskazać potknięć wizerunkowych Platformy. Zdaniem specjalisty PO powinno pomyśleć o jakichś „twardych”, rzeczywistych dokonaniach.
Durczok przytacza także wyniki badań, z których wynika, że zdaniem respondentów aż 68 proc. ministrów obecnego rządu powinno stracić stanowisko. Rząd ma gorsze notowania niż premier. Zdaniem Jabłońskiego wśród ministrów nie ma silnej osobowości, prawdziwego politycznego lidera. Choć z drugiej strony – być może właśnie o to chodziło, żeby wśród ministrów nie było kogoś, kto zagrażałby Tuskowi. (kk)


