Naciśnij przycisk odtwarzania, aby odsłuchać tę zawartość
1x
Szybkość odtwarzania- 0.5
- 0.6
- 0.7
- 0.8
- 0.9
- 1
- 1.1
- 1.2
- 1.3
- 1.5
- 2
Jak Warsaw Media House próbuje dbać o wizerunek Cisowianki. warsaw media house, agencja oferująca swoim klientom „profesjonalne doradztwo i kompleksową ochronę wizerunku marek, firm i osób”, wezwała w maju 2018 roku stronę bezprawnik.pl do usunięcia artykułu opublikowanego w czerwcu ubiegłego roku. tekst miał – jak pisze anna, młodszy specjalista ds. marketingu warsaw media house, w oświadczeniu cytowanym przez blog prawniczy – podawać szereg nieprawdziwych informacji, które narażały cisowiankę, rzekomego klienta firmy, na utratę dobrego imienia i wiarygodności. o zdarzeniu, które opisywał we wspomnianym tekście bezprawnik.pl, informowaliśmy również na proto.pl. jak wówczas podała facebookowa strona szantaż z dala od szpitala – a za nią partia razem – wiceprezes zarządu spółki nałęczów zdrój (do której należy marka cisowianka) wpłacił 60 tys. zł na rzecz organizacji antyaborcyjnej pro – prawo do życia. na grafice dołączonej do informacji nawoływano do bojkotu wody: „popierasz prawa kobiet? nie kupuj cisowianki!”. zarząd spółki nałęczów zdrój oświadczył wtedy, że prowadzi firmę neutralną światopoglądowo i nie ingeruje w prywatne poglądy osób, które dla niej pracują. jakub kralka, redaktor naczelny serwisu bezprawnik.pl, zwraca uwagę, że otrzymane pismo z wezwaniem do usunięcia tekstu zostało wysłane z adresu stworzonego na domenie gmail.com. jak dowiedział się później dziennikarz, pracownicy warsaw media house korzystają zarówno z adresów w domenie gmail.com, jak i innych. konsultantka, z którą szef portalu bezprawnik.pl rozmawiał za pośrednictwem strony agencji, nie zaprzeczyła, że wspomniane wezwanie zostało wysłane przez jej firmę. źródło: bezprawnik.pl. według kralki w piśmie nie było konkretnego powodu, dla którego tekst miałby zniknąć – czytamy dalej. zabrakło też pisemnego pełnomocnictwa od marki wody. dziennikarz w związku z tym przyznaje: „nie potrafię z cała stanowczością stwierdzić czy cisowianka wie o całym procederze, czy może ktoś się podszywa, a może nawet robi im krecią robotę”*. aktualizacja: nałęczów zdrój w przesłanym do proto.pl oświadczeniu przyznaje, że nawiązało współpracę z warsaw media house, by zapewnić skuteczność decyzji sądu apelacyjnego w warszawie, który nakazał usunięcie wspomnianego wyżej baneru nawołującego do bojkotu cisowianki. działania agencji naruszyły jednak warunki umowy, w związku z czym dział prawny właściciela marki wody rozwiązuje współpracę. „prosimy uznać otrzymane od warsaw media house pisma za niebyłe” – pisze w przesłanym oświadczeniu agata berndt-wazelin, pr manager nałęczów zdrój. poniżej publikujemy pełną treść oświadczenia:. „nawiązaliśmy współpracę z warsaw media house w związku z ciągłą dostępnością w wielu serwisach i portalach internetowych materiałów powielających nieprawdziwe i godzące w dobre imię marki cisowianka treści, rozpowszechnione wcześniej przez partię razem, a których usunięcie nakazał sąd apelacyjny w warszawie postanowieniem z dnia 15 września 2017 r. w sprawie o sygnaturze i acz 1313/17. agencja miała za zadanie sprawdzić możliwości ich usunięcia, aby zapewnić rzeczywistą skuteczność decyzji sądu. niestety swoim nieuprawnionym działaniem, wykraczającym poza zakres umocowania, warsaw media house naruszyła warunki umowy w związku z czym nasz dział prawny podejmuje działania mające na celu zakończenie zlecenia. żadne z wezwań wystosowanych przez warsaw media house sp. z o.o. sp. k. nie jest i nie może być traktowane jako działanie podejmowane w imieniu nałęczów zdrój s.a. prosimy uznać otrzymane od warsaw media house pisma za niebyłe”. (mp). *pisownia oryginalna.
Warsaw Media House, agencja oferująca swoim klientom „profesjonalne doradztwo i kompleksową ochronę wizerunku marek, firm i osób”, wezwała w maju 2018 roku stronę bezprawnik.pl do usunięcia artykułu opublikowanego w czerwcu ubiegłego roku. Tekst miał – jak pisze Anna, młodszy specjalista ds. marketingu Warsaw Media House, w oświadczeniu cytowanym przez blog prawniczy – podawać szereg nieprawdziwych informacji, które narażały Cisowiankę, rzekomego klienta firmy, na utratę dobrego imienia i wiarygodności.
O zdarzeniu, które opisywał we wspomnianym tekście bezprawnik.pl, informowaliśmy również na PRoto.pl. Jak wówczas podała facebookowa strona Szantaż z dala od szpitala – a za nią partia Razem – wiceprezes zarządu spółki Nałęczów Zdrój (do której należy marka Cisowianka) wpłacił 60 tys. zł na rzecz organizacji antyaborcyjnej PRO – Prawo do życia. Na grafice dołączonej do informacji nawoływano do bojkotu wody: „Popierasz prawa kobiet? Nie kupuj Cisowianki!”. Zarząd spółki Nałęczów Zdrój oświadczył wtedy, że prowadzi firmę neutralną światopoglądowo i nie ingeruje w prywatne poglądy osób, które dla niej pracują.
Jakub Kralka, redaktor naczelny serwisu bezprawnik.pl, zwraca uwagę, że otrzymane pismo z wezwaniem do usunięcia tekstu zostało wysłane z adresu stworzonego na domenie gmail.com. Jak dowiedział się później dziennikarz, pracownicy Warsaw Media House korzystają zarówno z adresów w domenie gmail.com, jak i innych. Konsultantka, z którą szef portalu bezprawnik.pl rozmawiał za pośrednictwem strony agencji, nie zaprzeczyła, że wspomniane wezwanie zostało wysłane przez jej firmę.

Źródło: bezprawnik.pl
Według Kralki w piśmie nie było konkretnego powodu, dla którego tekst miałby zniknąć – czytamy dalej. Zabrakło też pisemnego pełnomocnictwa od marki wody. Dziennikarz w związku z tym przyznaje: „Nie potrafię z cała stanowczością stwierdzić czy Cisowianka wie o całym procederze, czy może ktoś się podszywa, a może nawet robi im krecią robotę”*.
Aktualizacja: Nałęczów Zdrój w przesłanym do PRoto.pl oświadczeniu przyznaje, że nawiązało współpracę z Warsaw Media House, by zapewnić skuteczność decyzji Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który nakazał usunięcie wspomnianego wyżej baneru nawołującego do bojkotu Cisowianki. Działania agencji naruszyły jednak warunki umowy, w związku z czym dział prawny właściciela marki wody rozwiązuje współpracę. „Prosimy uznać otrzymane od Warsaw Media House pisma za niebyłe” – pisze w przesłanym oświadczeniu Agata Berndt-Wazelin, PR Manager Nałęczów Zdrój.
Poniżej publikujemy pełną treść oświadczenia:
„Nawiązaliśmy współpracę z Warsaw Media House w związku z ciągłą dostępnością w wielu serwisach i portalach internetowych materiałów powielających nieprawdziwe i godzące w dobre imię marki Cisowianka treści, rozpowszechnione wcześniej przez Partię Razem, a których usunięcie nakazał Sąd Apelacyjny w Warszawie postanowieniem z dnia 15 września 2017 r. w sprawie o sygnaturze I Acz 1313/17.
Agencja miała za zadanie sprawdzić możliwości ich usunięcia, aby zapewnić rzeczywistą skuteczność decyzji sądu.
Niestety swoim nieuprawnionym działaniem, wykraczającym poza zakres umocowania, Warsaw Media House naruszyła warunki umowy w związku z czym nasz dział prawny podejmuje działania mające na celu zakończenie zlecenia.
Żadne z wezwań wystosowanych przez Warsaw Media House Sp. z o.o. Sp. k. nie jest i nie może być traktowane jako działanie podejmowane w imieniu Nałęczów Zdrój S.A. Prosimy uznać otrzymane od Warsaw Media House pisma za niebyłe”. (mp)
*pisownia oryginalna