"Jarek po trupach do celu" - Coca-Cola mówi pas

W czwartkowej audycji Poranny WF wyemitowanej na antenie Radia Eska Rock Kuba Wojewódzki i Michał Figurski rapują m.in. „Jarek, Jarek, przyjaciół ma wielu, każdy chce leżeć na… Wawelu!”. Co oczywiste klip, który zrobił furorę w internecie, wzbudza wiele kontrowersji. Od całej sprawy próbuje odciąć się sponsor programu Coca-Cola.

Wszystko za sprawą wicenaczelnego Rzeczpospolitej. W swoim felietonie Marek Magierowski „Coca-Cola sponsoruje polityczny rap o Kaczyńskim” zarzucił koncernowi, że angażuje się w walkę polityczną w naszym kraju. „Nie bardzo wiem, jak rozumieć patronat Coca-Coli nad tym »utworem«. O ile pamiętam koncern ten nigdy, w żadnym kraju, nie angażował się w kampanie polityczne.” - napisał.

Logo w tym kontekście zostało użyte bez naszej wiedzy – mówiła dla  tvn24.pl. Katarzyna Borucka, dyrektor ds. wizerunku Coca-Coli  w czwartek 29 kwietnia. Wyrażamy ubolewanie, że nasza marka została wykorzystana w programie, który mógł urazić uczucia wielu osób - dodała. Koncern natychmiast zażądał usunięcia logo z nagrań opublikowanych w Internecie.

Szybko zareagowali również przedstawiciele radia. W wydanym oświadczeniu Radio Eska Rock podkreśla, że Coca-Cola jako sponsor programu  „Poranny WF” w żaden sposób nie miała wpływu na jego treść. „Program Poranny WF jest programem publicystyczno - satyrycznym, a nie politycznym” – możemy przeczytać w komunikacie.

Jak się okazało 30 kwietnia, firma wycofała się z dalszego sponsorowania Porannego WF-u. Uprzedzając tym samym uderzenie Internautów, którzy nawołują do bojkotu popularnych napojów. Na YouTube już pojawił się projekt dżingla, który rzekomo miał być wyemitowany na antenie polskich stacji radiowych 3 maja. Jednak żaden z dużych nadawców nie potwierdził takiego zamiaru.

Czy wizerunek Coca-Coli może stracić przez aferę?: „Strata wizerunkowa, jeśli w ogóle będzie miała miejsce, nie będzie duża. Coca-Cola to przecież jedna z najsilniejszych marek na świecie” – mówi PRoto.pl Ryszard Solski, prezes Solski Burson-Marsteller – „być może jakaś grupa osób poczuje się urażona i rozpocznie bojkot produktów koncernu, na pewno jednak nie będzie to zjawisko trwałe”.

Solski podkreślił także, że Coca–Cola nie mogła zrobić nic więcej. „Szybkie wycofanie się dało jasno do zrozumienia, że firma nie chce wspierać tego typu politycznych kontrowersji” – zakończył. (bs)