Gazeta Wyborcza ujawnia, że rzecznik prezydenta Michał Kamiński będzie miał w nadchodzących latach dużo obowiązków. W 2009 roku zamierza dostać się do Parlamentu Europejskiego, a jednocześnie pokierować kampanią wyborczą Lecha Kaczyńskiego.
Co ciekawe, jak podaje Gazeta, kampania prezydencka prowadzona będzie poza Pałacem Prezydenckim, a Kamiński ma się nią zajmować „po godzinach”. „Chodzi o uniknięcie zarzutów, że prezydent robi sobie kampanię za pieniądze podatników”, tłumaczy anonimowy informator z kręgów PiS-u.
Informacja o zaangażowaniu prezydenckiego ministra w nadchodzącą kampanię wyborczą jego szefa, wywołała rozczarowanie wielu działaczy PiS-u, twierdzi dziennikarz Gazety Paweł Wroński. Kamiński, jak mówi anonimowy informator, nie jest lubiany przez PiS-owców, więc oczekiwali oni, że odejdzie on z otoczenia prezydenta po wyborach do Europarlamentu. (ał)
