W odróżnieniu od telewizyjnej kampanii wyborczej, ta tocząca się w Internecie nie jest niemrawa – czytamy w Gazecie Wyborczej.
Główni kandydaci nie zapomnieli o pokaźnej grupie, jaką stanowią internauci. Bronisław Komorowski posiada cały sztab zajmujący się kampanią kandydata w sieci. Jak przyznaje Agnieszka Pomaska, odpowiedzialna za internetową kampanię Komorowskiego, „Marszałek zna się na Internecie, ale z powodu nawału pracy nie ma po prostu czasu, aby samemu wszystko wrzucać do sieci.”
Elżbieta Jakubiak ze sztabu Jarosława Kaczyńskiego nie ukrywa natomiast, że sam kandydat PiS nie korzysta z Twittera czy Facebooka, bo „nie jest z tego pokolenia”. Mimo tego Kaczyński w swojej kampanii sporo uwagi poświęca mediom społecznościowym – jego kampanię obsługuje ekipa filmowa i fotoreporterzy, a wykonane zdjęcia i nagrania są systematycznie udostępniane w sieci. Rzecznik prasowy SLD Tomasz Kalita chwali się za to, że Grzegorz Napieralski sam założył swoje profile w serwisach oraz że sam aktualizuje swój profil w serwisie Nasza-klasa. Jak podaje Gazeta Wyborcza, na razie w liczbie fanów profili kandydatów prowadzi Bronisław Komorowski, który zgromadził na Naszej-klasie ponad 51 tys. znajomych, jego profil na Facebooku polubiło prawie 6,8 tys. osób, a na Twitterze jego wpisy śledzi ponad 1,4 tys. użytkowników. (ks)
