Kaczmarek-Śliwińska: mamy problem z etyką

dodano: 
22.12.2014
komentarzy: 
0

Koniec roku sprzyja podsumowaniom, myśląc więc o kondycji branży public relations, warto zastanowić się nad wartościami, które powinny być drogowskazami i stanowić jej kręgosłup. Z pewnością widzę problem w podejściu branży do zagadnień etycznych. Wśród wielu konferencji, seminariów i spotkań branżowych, temat etyki PR, czy nawet szerzej – etyki komunikowania się, pojawia się sporadycznie. Może sugerować to więc, że brak zainteresowania etyką oznacza, iż mamy „opanowane” standardy etyczne, choć według mnie jest inaczej.

Podobnie jest z instytucjami, które zostały wyznaczone do edukowania branży i rynku w zakresie etyki zawodowej oraz wskazywania dobrych praktyk i ostrzegania przed ewentualnymi niebezpieczeństwami. Niestety tutaj też obserwuję bezruch. Rada Etyki Public Relations w roku 2014 nie wydała żadnej opinii lub orzeczenia. Nie musi to oznaczać, że nie była aktywna, gdyż nie wszystkie zgłoszenia kończą się wydaniem opinii/orzeczenia. Być może zostały zakończone na etapie wewnętrznych działań REPR. Ale może warto, aby REPR – w sytuacji, gdy nie jest obciążona rozpatrywaniem zgłoszeń – wykazała inicjatywę np. poprzez działania w zakresie edukowania branży lub dalszego otoczenia. Pierwsza sytuacja mogłaby przejawiać się w zakresie chociażby rekonstrukcji Regulaminu pracy REPR, który był dobry w początkowym okresie jej działania, ale obecnie jest anachroniczny, a co gorsze nie precyzuje trybu prowadzenia postępowań i pozwala na dowolność interpretacji. Warto byłoby popracować nad zapisami Regulaminu, aby ułatwiał pracę, zamiast wprowadzać wątpliwości, umożliwiać blokowanie prac REPR lub unikać odpowiedzialności za podejmowanie działań PR niezgodnie z etyką zawodową. Druga sytuacja – oddziaływania Rady Etyki Public Relations na otoczenie dalsze branży – mogłaby polegać na przykład na współpracy z podmiotami ogłaszającymi przetargi i konkursy na działania PR. Warto wyjaśniać podmiotom spoza branży specyfikę etyki zawodowej PR, aby uniknąć sytuacji, w której chęć postępowania w zgodzie z etyką wyklucza start w przetargu czy też wyklucza realizację zapisów SIWZ. Widzę to jako zadanie REPR, jak również zadanie organizacji branżowych – PSPR i ZFPR.

Warto, aby branża public relations dokonała samoopisu zawodowego – czy jest branżą? Jakie są ramy jej działania? Jaka jest realna siła branży? Czy do funkcjonowania jako PR-owiec lub podmiot świadczący usługi public relations wystarczą jedynie chęci, czy może warto pomyśleć o formie certyfikacji, aby do zawodu trafiały osoby i firmy gwarantujące rozumienie istoty PR i realizację działań w sposób gwarantujący dochowanie zasad etyki zawodowej?

Wreszcie, warto zastanowić się nad funkcjonowaniem i działaniami organizacji branżowych. Szczególnie istotnym jest kwestia przynależności i chęci stowarzyszania się. Na dziś organizacje branżowe skupiają w swych szeregach nieznaczny wycinek branży, co powoduje, że działania związkowe mają niewielką siłę oddziaływania. Siła głosu branży wyznaczana jest siłą organizacji branżowych i ich członków. Dziś ten głos jest cichy, w zasadzie niezauważany. Miejmy nadzieję, że zmiana tego stanu stanie się zadaniem branży na 2015 rok.

dr Monika Kaczmarek-Śliwińska, Politechnika Koszalińska, Instytut Neofilologii i Komunikacji Społecznej

komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin