„Kradzież” hashtagów nie zawsze wypromuje markę

dodano: 
31.08.2015
komentarzy: 
0

Każda marka chce coś uszczknąć z popularnego trendu w mediach społecznościowych. W portalu blog.hootsuite.com czytamy jednak, dlaczego zawłaszczenie popularnego hashtaga czasem może jej zaszkodzić.

Jednym ze sposobów, dzięki którym firmy próbują być na czasie  jest „kradzież” popularnego hashtaga i promowanie za jego pomocą swojego produktu. To, że naśladowanie trendu na siłę jest szkodliwe, uczy  przykład sklepu internetowego Celeb Boutique. Ten do promocji swojej sukienki Aurora użył miasta o tej samej nazwie, które - będąc miejscem masakry na premierze nowego filmu o przygodach Batmana - stało się numerem jeden w międzynarodowych mediach. Celeb Boutique żartobliwie skomentował zbieżność nazwy i odsyłał do sukienki.  Zawłaszcznie „trendu” w tamtym przypadku spotkało się jednak z krytyką, a producent musiał tłumaczyć się, że nie zdawał sobie sprawy ze skali tragedii....bo prowadzi sklep w Wielkiej Brytanii. 

W dalszej części artykułu Kemp Edmonds, autor artykułu, opowiada się natomiast za real time marketingiem, który pokazuje, na ile marka jest kreatywna. Po tym, jak media obiegła informacja o ekscesach księcia Harrego w Las Vegas, władze miasta zainicjowały kampanię „Co stało się w Vegas, zostaje w Vegas”, zachęcającą do odwiedzenia miejsca. Wszystkie działania opatrzone były hashtagiem #knowthecode. (mw)

 

 

 

Źródło:

What Brands Need to Know Before Hijacking a Hashtag, Kemp Edmonds, 29.08.2015
komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin