Media cały czas interesują się tematem dymisji rzeczniczki rządu Agnieszki Liszki. Jacek Karnowski na łamach Faktu zastanawia się, dlaczego rzeczniczka jako pierwsza musiała stać się ofiarą gabinetowych kłopotów Tuska. Natomiast gazeta Polska informuje, że na miejsce Liszki szef rządu szuka drugiego Michała Kamińskiego.
Publicysta piszący dla Faktu zastanawia się nad powodami ustąpienia rzecznika rządu. Jego zdaniem Liszka stała się kozłem ofiarnym ostatnich niepowodzeń Tuska, a zwłaszcza przegranych wyborów uzupełniających do Senatu na Podkarpaciu. Z drugiej strony na jej decyzji mogło zaważyć to, że w kancelarii premiera była „pionkiem”. Dziś bowiem, argumentuje dziennikarz, rola rzecznika często przesuwa się do w kierunku bycia jedynie asystentem prasowym swojego zwierzchnika, a od kreowania wizerunku są inne osoby. W kancelarii Tuska takich specjalistów ma być nawet pięciu, pisze Karnowski.
Jednym ze wspomnianych kreatorów wizerunku premiera i rządu, który ma tymczasowo przejąć obowiązki Agnieszki Liszki jest Sławomir Nowak, kontynuuje wątek Polska. Nowak jednak nie potwierdza tych informacji, czytamy. Natomiast rozmówcy gazety przekonują, że do września ma zostać wybrany nowy rzecznik, prawdopodobnie z politycznym doświadczeniem. Po wakacjach rząd spodziewa się „społecznych niepokojów”, dlatego potrzebny jest człowiek zaprawiony w polityce, przekonuje rozmówca Polski.
Nieoficjalnie, jak czytamy w artykule, mówi się o kandydaturze Igora Ostachowicza z kancelarii premiera, który obecnie zajmuje się kreowaniem wizerunku rzadu.(ał)
