Lechia oficjalnie krytykuje się za słabą grę

dodano: 
10.11.2011
komentarzy: 
0

Nieskuteczność piłkarzy rodzimej ekstraklasy jest tematem często poruszanym przez media. W przypadku Lechii Gdańsk piłkarzy skrytykował… nawet oficjalny serwis klubu.

Dotychczas piłkarze Lechii zdobyli najmniej bramek wśród wszystkich klubów ekstraklasy. Problem ten został poruszony przez anonimowego autora, który ocenia formę piłkarzy. „Ledwie sześć zdobytych goli to bilans wstydliwy, nie wystawiający najlepszego świadectwa głównie napastnikom” – czytamy na oficjalnej stronie klubu. Czy znane kluby powinny oficjalnie stosować samokrytykę, zwłaszcza gdy ich zawodnicy nie osiągają satysfakcjonujących wyników?

„Nie przypominam sobie żadnego materiału na oficjalnych stronach internetowych Juventusu, Barcelony, Realu czy Manchesteru United, który uderzałby bezpośrednio w konkretnych zawodników z powodu ich słabej formy piłkarskiej.” – zaznacza Tomasz Gawędzki, rzecznik Cracovii – klubu, który obecnie zajmuje ostatnie miejsce w Ekstraklasie. Odnośnie oficjalnej strony Cracovii Gawędzki wyjaśnia, że jej zadaniem jest informowanie „o tym, kiedy i gdzie drużyna rozgrywa mecz, kto jest jej przeciwnikiem, zapowiedź zdarzenia, przeprowadzenie relacji z niego i poinformowanie o wyniku rywalizacji.” Podane tam informacje, wraz ze zdjęciami i pomeczowymi wywiadami, mają być dla dziennikarzy podstawą do pozyskiwania informacji. Jak dodaje Michał Sałkowski, rzecznik Zagłębia Lubin – drużyny, która również znajduje się w dole tabeli, „ferowanie wyroków” jest domeną mediów. Rzecznik tłumaczy, że strategia informacyjna Zagłębia polega na tym, żeby nawet w trudnej sytuacji starać się znaleźć pozytywy, bo „nie sztuką jest mówić o złych rzeczach i krytykować”.

Gawędzki również zaznacza, że oceniane piłkarzy to rola mediów. Jak zauważa, kilka lat temu powstał boom na nieoficjalne strony klubowe, których autorzy mogą sobie pozwolić na krytykę, ponieważ „nie podlegają oficjalnie pod dany klub”. Dodaje, że zwykle tworzą je osoby mające styczność z dziennikarstwem i wręcz ich obowiązkiem jest informować kibiców o tym, co się dzieje w klubie. Piłkarze natomiast zdają sobie sprawę z oczekiwań, niezależnie od tego, czy wspomina o tym gazeta lokalna, ogólnopolska czy oficjalna strona klubu. „Czy myśli Pan, że pisanie o tym, że do tej pory nie potrafili wygrać przy Kałuży, coś by zmieniło, pomogłoby w należytej koncentracji piłkarzom przed np. derbowym starciem?” – pyta retorycznie rzecznik Cracovii. (ks)

komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin