Posłowie PO dostali wytyczne, jak się wypowiadać w mediach. I tak: Jarosław Kaczyński nie powinien zabierać głosu w sprawie Smoleńska, bo stracił w nim brata. A prezydencki samolot lądował we mgle, bo zbliżała się kampania wyborcza i wszystkie telewizje były przygotowane do relacjonowania uroczystości na żywo – donosi Newsweek.
Jaką odpowiedź ma PO na zarzut Jarosława Kaczyńskiego mówiący o tym, że w Smoleńsku doszło do morderstwa? „Prezes Kaczyński jako osoba bezpośrednio dotknięta dramatem – śmiercią brata – nie powinien w sprawach tragedii smoleńskiej wypowiadać się do końca trwania śledztwa prokuratury” – informuje magazyn za materiałami, które otrzymali posłowie partii Donalda Tuska. „Pieśń wyborcza »o małym rycerzu«” – to z kolei zalecenie w razie, gdyby pojawiły się pytania o lądowanie we mgle. Ustalenia na temat przyczyn katastrofy politycy mają natomiast pokazywać „w innym kontekście: w celu obalenia teorii spiskowych”.
Zdaniem europosła PiS Ryszarda Czarneckiego, stanowisko klubu PO jest skandaliczne. „Platforma chciałaby założyć knebel w sprawie Smoleńska. I to nie tylko Jarosławowi Kaczyńskiemu, ale wszystkim rodzinom ofiar. A sugestia, że samolot lądował we mgle na rozkaz prezydenta, jest już całkowicie haniebna” – ocenia. Ale Paweł Olszewski, rzecznik klubu PO, twierdzi, że w dokumencie nie ma nic złego: „Słowa o tym, że prezes Kaczyński nie powinien się wypowiadać w sprawie Smoleńska, są cytatem z wypowiedzi szefa klubu Rafała Grupińskiego. Z kolei ten drugi fragment dotyczący obchodów to same fakty. Oficjalne stanowiska to rodzaj medialnych ściąg. Są codziennie rozsyłane do posłów PO – kierownictwo klubu przedstawia w nich argumentację zgodną z linią partii” – tłumaczy. (es)