Przegląd Sportowy zamieszcza komentarz Michała Zaranka, dotyczący „wirtualnego piłkarza, który tak naprawdę nie istnieje”. Jego wizerunek wykreowały trzy firmy public relations, „które od lat zajmują się nim i jego żoną”. Mowa oczywiście o Davidzie Beckhamie, który jest jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy na świecie, choć „celnie kopie tylko w grach wideo na Playstation”. „Bo wcale nie trzeba być najlepszym w tym, co się robi, by ciągnąć z tego najwięcej” – pisze Zaranek. „Tak jest przecież w muzyce, literaturze, teatrze, filmie, telewizji. Teraz również w piłce”.


