Na Wiejskiej rozdano iPady. Twórczość polityków w sieci kwitnie

dodano: 
12.03.2012
komentarzy: 
0

„Polscy posłowie dostali do rąk kolejne narzędzie masowej autokompromitacji” – tak Robert Mazurek skomentował na łamach Rzeczpospolitej wręczenie politykom na Wiejskiej iPadów 2.

„Nie jest bowiem prawdą, że politycy durnieją w obliczu dziennikarzy. Nie, oni bez kamer są – proszę wybaczyć dosłowność – jeszcze głupsi. Dziennikarze zwykle bowiem nie wychodzą poza utarty schemat, więc każdy zdoła przyswoić, co należy powiedzieć. Gorzej, gdy przychodzi dzielić się swymi przemyśleniami na gorąco, pisać – jak głosi mądrość ludowa – z głowy, czyli z niczego” – czytamy w dzienniku. Mazurek wylicza wpadki polityków w mediach społecznościowych. Na pierwszy ogień idzie Łukasz Naczas (SLD) – „człowiek, który nie kompromituje się tylko wtedy, kiedy śpi”. Jemu dostaje się głównie za wpisy na Twitterze po śmierci noblistki, Wisławy Szymborskiej. Podobnie jak Grzegorzowi Napieralskiemu, do którego teksty poetki „trafiały” ze względu na dużą „dawkę pozytywizmu”. Wandzie Nowickiej (Ruch Palikota) „szczery żal wręcz poprzestawiał litery” we wpisie – tym sposobem posłanka „żegnała” na Twitterze Wisłocką. Przykłady można mnożyć: ostatnia tragedia kolejowa w Szczekocinach. Iluż to polityków „mogło tam być” w chwili wypadku…Mazurek tego typu wpisy nazywa „makabrycznym nekrolansem”, a rekord według niego pobił Jarosław Gowin, „który nie tylko siebie widział w jednym z tych pociągów, ale i syna w drugim”. Zupełnie inną kategorią są te treści, które świadczą o tym, że politycy chcą się z nami najzwyczajniej czymś podzielić i nie jest to bieżące wydarzenie wymagające komentarza. Na laur zasługuje tu Monika Wielichowska z PO, która pisała w sieci o tym, że „wiosna nadchodzi wielkimi krokami”, „budzi się wszystko do życia”, „ptaki zaczynają nam świergotać”, „z czasem zakwitną hiacynty”, a politycy „planują, analizują, bywa że przewartościowują różne sprawy”. „Zapewne rozdanie posłom iPadów zachęci niektórych z nich do większej eksploracji Internetu, co nam, wyborcom, gwarantuje moc dobrej zabawy” – podsumowuje Mazurek.(es)

 

Źródło:

Rzeczpospolita, Poseł na blogu i fejsie, Robert Mazurek, str. 2, 12.03.2012
komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin