W czerwcu 2025 roku na Netfliksie zadebiutował polski serial „Aniela” z Małgorzatą Kożuchowską w roli głównej. Wokół produkcji niemal od razu narosły kontrowersje. Według internautów jedna z postaci serialu stanowi bowiem wręcz „kalkę” jednej z influencerek. Sama zainteresowana nie kryje oburzenia i twierdzi, że kilka lat temu rzeczywiście prowadziła rozmowy z reżyserem produkcji.
Najnowszy polski serial od Netfliksa szybko wzbudził kontrowersje. Tym razem nie chodzi jednak o fabułę, lecz wykorzystanie wizerunku jednej z twórczyń internetowych. Po premierze „Anieli” w mediach społecznościowych pojawiły się bowiem głosy, że postać Oliwki – kasjerki pracującej w osiedlowym sklepie – mogła być inspirowana historią Violi – autorki profilu na Instagramie @frogszoposting, na którym zgromadziła ponad 68 tys. obserwujących.
Wspomniana bohaterka netfliksowego serialu to bowiem marząca o karierze influencerki kasjerka osiedlowego sklepu, która stara się zdobyć uwagę internatów za pomocą humorystycznych materiałów kręconych w pracy. Łudząco przypomina to nie tylko historię, lecz także sposób bycia wspomnianej twórczyni internetowej. Viola zyskała popularność w sieci za sprawą humorystycznych filmów i memów, w których pokazywała kulisy swojej pracy w Żabce.
Influencerka jest przekonana, że twórcy „Anieli” wykorzystali jej historię
Twórczyni internetowa zabrała głos w sprawie po tym, jak obserwatorzy zaczęli wskazywać na liczne podobieństwa do serialowej postaci. Influencerka nie kryje oburzenia. Twierdzi, że jej wizerunek został wykorzystany w produkcji bez jej wiedzy i zgody. Viola w swoim instagramowym profilu ujawniła ponadto, że twórcy serialu kilka lat temu kontaktowali się z nią w sprawie stworzenia produkcji, w której jedna z bohaterek będzie inspirowana jej postacią. Jak przyznaje, „połączyła kropki”, gdy zobaczyła, kto jest reżyserem serialu.
„Kilka lat temu gość zaprosił mnie na rozmowę o tym, że chciałby włączyć mnie w pracę nad postacią w serialu, który może kiedyś wyjdzie na Netfliksa, który będzie w jakiś sposób inspirowany moją postacią. Żadnej umowy ani przekazywania praw autorskich do mojej tożsamości nie było. Mówił, że raczej to nie przejdzie, ale wstępnie chętnie o tym ze mną pogada, bo myśli, że to fajny pomysł” – przekazała w swoim kanale na Instagramie.
Źródło: instagram.com/frogszoposting
Jak dodała, ostatecznie kontakt się urwał, a o całej sytuacji zapomniano. Aż do teraz. „Ja w serialu Netflixa – kilka lat temu pomyślałam, że spoko. Fajnie, że moja postać jest na tyle inspirująca i że będę miała wpływ na to, będę mogła popracować przy takiej produkcji. Później jakoś kontakt gdzieś się urwał, ja nie zapisałam numeru i po kilku latach dzisiaj dostaję takie wiadomości. To jest jakiś fever dream, nie wiem, co ja o tym mogę powiedzieć” – pisała na Stories influencerka.
To nie pierwsza sytuacja, w której wizerunek influencerki został wykorzystany
W 2021 roku Viola oskarżyła swojego ówczesnego pracodawcę o „ograbienie” jej z pomysłów. Chodziło o kampanię marketingową Żabki, która łudząco przypominała treści publikowane przez influencerkę w social mediach. Kreacja działań reklamowych zdawała się bowiem mocno inspirowana memami, które tworzyła Viola. Po nagłośnieniu sprawy sieć oraz agencja odpowiedzialna za pomysł przeprosiły twórczynię.
Czytaj więcej: Żabka oskarżana o kopiowanie komunikacji influencerki. Sieć przeprasza
Źródło: instagram.com/frogszoposting
Jak podkreślała Viola w swoim instagramowym profilu, nie spodziewała się, że po głośnej sprawie sprzed czterech lat, sytuacja z wykorzystaniem jej wizerunku się powtórzy. „Słuchajcie, byłam przekonana, że ostatnia drama z moim udziałem była wystarczającym przykładem i nauczką jeśli chodzi o kwestie etyczne przy prawach własności intelektualnej. (…) Nie mieści mi się to w głowie. Wiecie, zabieranie moich pomysłów było tak szeroko potępione w mediach. Ktoś teraz poszedł dalej – oprócz mojego pomysłu wziął właściwie treść mnie, cały mój pomysł na mnie samą, łącznie z odrostami na różowych włosach” – pisała oburzona.
Influencerka jest zdania, że mimo wielu zawirowań, widzi pozytywną stronę tej sytuacji. „Wtedy dałam radę moralnie wyjść z tego zwycięsko i teraz mi się uda. Trochę krócej ze stresu będę żyła, ale przynajmniej nie jest nudno” – przekazała. Ponadto w jednym z ostatnich wpisów poinformowała swoich obserwatorów o założeniu zbiórki na rzecz walki na drodze prawnej z twórcami serialu. „Jest zrzuta na prawnika, bo takiego bossa będzie mi potrzeba. Kogoś konkretnego od zadań specjalnych. Jeszcze nie wybrałam swojego wojownika i wciąż czekam na polecajki. Możecie wrzucać w komentarzach” – zaapelowała do swoich obserwatorów.
Źródło: instagram.com/frogszoposting
Na ten moment nie jest znane stanowisko Netfliksa w sprawie. Firma nie odpowiedziała na pojawiające się w sieci zarzuty ani przesłane pytania. (kn)
Źródło: instagram.com/frogszoposting/ Zdjęcie główne: instagram.com/frogszoposting/ tiktok.com/netflixpl