poniedziałek, 28 lipca, 2025
Strona głównaAktualnościNokaut czarnym PR-em

Nokaut czarnym PR-em

Na łamach Rzeczpospolitej znajdujemy artykuł dotyczący wykorzystania czarnego PR-u w celu obniżenia wiarygodności spółek wchodzących na giełdę. Autorzy tekstu przytaczają przykłady Grupy Famur i firmy Action, które poniosły straty wskutek podania do publicznej wiadomości negatywnych informacji na ich temat. „Zjawisk, które można zakwalifikować jako czarny PR, jest dziś w Polsce więcej, niż było jeszcze kilka lat temu” – mówi Rafał Szymczak z agencji Profile PR, członek Rady Etyki PR.
W artykule znajdujemy również inne przykłady wykorzystania manipulacji informacjami. Powszechnie znany jest przykład Jarosława Supłacza, podającego się za niezależnego analityka, który trzy lata temu opublikował raport na temat spółki Hoop: „Oferta Hoop SA – bajka z morałem”. Jego działanie przyniosło efekt – sprzedaż akcji, zamiast oczekiwanych 5 milionów walorów, wyniosła tylko 3 miliony. Innym głośnym przypadkiem tego typu działań był atak CR Media Consulting na grupę Broker FM.
Jak dowiadujemy się z tekstu, od października ubiegłego roku obowiązują przepisy, które dają nowe możliwości walki z manipulacją informacjami. Za wprowadzanie w błąd w sprawach związanych z papierami wartościowymi grozi obecnie nawet 200 tys. zł grzywny i konieczność uiszczenia odszkodowania za spowodowane straty.
„Czarny PR został zaakceptowany jako dziedzina komunikacji. Znormalniał, nikogo nie dziwi i nie oburza. (…) Drugi problem jest taki, że polski biznes nie czuje w ogóle potrzeby komunikacji” – komentuje Piotr Czarnowski, prezes agencji First PR, członek Rady Etyki PR. Jego zdaniem takie postępowanie sprawia, że firmy są bardziej narażone na ataki, nie mają ugruntowanego wizerunku ani zaufania publicznego.

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj