Nowe media w służbie komunikacji
Sarah Murray w The Financial Times pisze o możliwościach, jakie dają nowe media w komunikacji. Jej zdaniem łatwość porozumiewania się za pomocą sieci niejednokrotnie stawia przedsiębiorstwa w złym świetle i podważa ich zdolność do kontrolowania własnego wizerunku i reputacji. Blogi i strony takie, jak MySpace i YouTube, mogą jednocześnie stanowić wyzwanie i przeciwwagę dla tradycyjnych metod zarządzania reputacją i komunikacją korporacyjną.
Zdaniem Roba Keya z nowojorskiej firmy Converseon, zajmującej się doradztwem komunikacyjnym, zarządzający komunikacją w firmach wciąż opierają się na tradycyjnym modelu kontaktów z mediami, nie zauważając szerszego kontekstu i możliwości nowych mediów.
Autorka przypomina, że internet od początku stanowił zagrożenie dla wizerunku firm przez powstające w sieci antystrony. Obecnie zmieniła się i uprościła technologia, dzięki czemu coraz więcej osób nie tylko ma dostęp do sieci, ale także możliwość umieszczania w niej swoich opinii w postaci nagrań video. Autorka przywołuje przykłady firm i organizacji, które wykorzystują nowe możliwości internetu do komunikacji z jak największą liczbą odbiorców. Są wśród nich Greenpeace, McDonalds, Nike. Przypomniano także blog stworzony dla Wal-Martu przez Edelmana, który spotkał się z krytyką na tyle ostrą, że Edelman musiał przeprosić za podjętą inicjatywę. Zdaniem Murray pokazuje to, że nowe media to także nowe standardy przejrzystości etycznej; internauci szybko demaskują sieciowych oszustów. Jednak to nie powinno zniechęcać firmy od prowadzenia komunikacji on-line, ważne jest jednak, by wysyłane przez nie komunikaty były spójne z ich filozofią i praktyką. (kk)