Bulldogreporter.pl donosi, że rośnie medialna frustracja wywołana brakiem dostępu części mediów do powtórnej przysięgi prezydenta Baracka Obamy.
Jak czytamy w artykule Sally Falkow, główne zarzuty formułowane są pod adresem Roberta Gibbsa, sekretarza prasowego prezydenta. Media są najbardziej oburzone faktem, że do relacji z przysięgi i pierwszego wywiadu z prezydentem zostali dopuszczeni jedynie przedstawiciele stacji ABC, która była sponsorem głównej inauguracji.
Biuro prasowe prezydenta w odpowiedzi na zarzuty, przedstawiło stanowisko, w którym informuje o planach zmian dotychczasowej polityki informacyjnej panującej w Białym Domu i niektórych starych zasad odnośnie kontaktów prezydenta z mediami. (mk)


