Brak interakcji, słaba komunikacja z odbiorcą i mały wpływ na treści umieszczane na profilu firmy – to według Rzeczpospolitej główne sytuacje kryzysowe, którym musi stawić czoła przedsiębiorstwo obecne w social media.
Autor tekstu zwraca uwagę na sytuacje kryzysowe, z którymi firma musi sobie poradzić, jeśli nie spełni pewnych warunków. W momencie, gdy serwisy społecznościowe kuszą dobrymi efektami za małe pieniądze i konta na Facebooku ma już około 5 mln Polaków, sama obecność w social media to za mało. Na co trzeba uważać? Najważniejsza okazuje się przemyślana strategia. „Zakładając swój profil, firma podejmuje zobowiązanie, że stale będzie komunikować się z użytkownikami i dbać o dostarczanie im atrakcyjnych treści” – pisze Piotr Ceregra. Kładzie on nacisk na „deklarację stałego zaangażowania”. Brak interakcji, bądź niewłaściwa komunikacja, wyrządzają bowiem firmie niepowetowane straty.
Kolejny minus i duże konsekwencje – przedsiębiorstwo ma niewielki wpływ na treści umieszczane na profilu przez klientów. Tymczasem nawet mała grupa niezadowolonych użytkowników potrafi poważnie wpłynąć na pogorszenie wizerunku firmy. Dziennikarz radzi, by nie bać się korzystać z outsourcingu. Sugeruje by powierzać prowadzenie firmowego profilu w social media wyspecjalizowanej firmie lub przynajmniej skonsultować z nią strategię obecności w social media. (es)


