Oceny wizerunku Marcinkiewicza

W mediach pojawiły się kolejne materiały poświęcone wizerunkowi medialnemu Kazimierza Marcinkiewicza. Dziennikarze radiowej Trójki szukają przyczyn wysokiej oceny premiera w rankingach popularności i zaufania do polityków. Zdzisław Kraśnicki z miesięcznika Marketing w Praktyce podkreśla cechy osobowości premiera, które wpływają na jego pozytywny odbiór. Jego zdaniem Marcinkiewicz jest otwarty, uśmiechnięty i umiarkowany. Kraśnicki uważa też, że wizerunek premiera jest naturalny, a nie wykreowany przez marketing polityczny czy PR.
Wojciech Jabłoński, specjalista od marketingu politycznego z UW, uważa, że wizerunek Marcinkiewicza jest w dużej mierze budowany na kontrastach z innymi politykami. Jarosław Kaczyński, Przemysław Gosiewski są, w przeciwieństwie do premiera, niemedialni i konfliktowi. Jabłoński zwraca też uwagę na działania otoczenia premiera, które sprawnie manipuluje kontekstem informacyjnym. Przypomina jednak, że działania medialne potrzebują konkretów. W przeciwnym razie ludzie poczują się znudzeni i zniechęceni. Fakty TVN wskazują na publiczny charakter wszelkich posunięć premiera oraz staranne przygotowanie wypowiedzi, spotkań, nawet żartów. Dziennikarz TVN, Tomasz Sianecki, podkreśla, że - zgodnie ze słowami premiera - zajmuje się on jedynie treścią, a nie formą swoich działań.
Na łamach Nowego Dnia Tomasz Lis tłumaczy sukces Marcinkiewicza. Jego zdaniem wynika on z faktu, że premier „nie rozgrywa gierek, nie nurza się w nich po uszy”. Przyczynia się to do pozytywnego wizerunku, ale i do niewielkiego poparcia w parlamencie. Zdaniem Lisa niesłusznie zarzuca się premierowi przerost autopromocji nad rzeczywistymi działaniami. „Nie ma współczesnej polityki bez public relations” – tłumaczy. Lis zauważa jednak, że rząd nie sfinalizował wielu obietnic. „Formuła «zrobiliśmy, bo podjęliśmy decyzje» wkrótce się wyczerpie i trzeba będzie się wykazać konkretnymi efektami” - konkluduje.