Pamięć kibica bywa krótka, czyli jak wykorzystać „efekt wow”

dodano: 
10.07.2012
komentarzy: 
0

Za kilka lat o Euro 2012 nikt nie będzie pamiętał. Warszawa znów stanie się szarym postkomunistycznym miastem. Tymczasem większość zagranicznych kibiców była zadowolona z pobytu w Polsce i zapowiedziała, że wróci do nas. Dlatego, jak czytamy w Gazecie Wyborczej, stolica musi teraz wykorzystać swoją szansę.

„Euro 2012 pewnie nie odmieni Warszawy tak jak letnia olimpiada w 1992 roku zmieniła Barcelonę. Ale jeżeli teraz prześpimy swoją szansę, by odczarować wizerunek Warszawy za granicą, to kolejnej może nie być” – pisze Wojciech Karpieszuk. Dyrektor Warszawskiej Organizacji Turystycznej Tomasz Kułakowski przyznaje, że niezbędna jest „burza mózgów” na temat wykorzystania potencjału miasta i „efektu wow” po Euro. Jego zdaniem należy postawić na turystykę biznesową, czyli organizowanie międzynarodowych konferencji i kongresów.

Nie wszyscy jednak byli zachwyceni Euro. Łucja Mikołajczuk, właścicielka dwóch hoteli dla obcokrajowców, przewiduje masowe bankructwa tych hosteli, które powstały specjalnie na Euro. Jak przyznaje, komplet gości miała tylko w dni meczowe. Oni sami nie zawsze chwalili miasto, narzekając m.in. na brak telebimów z angielskim komentarzem w strefie kibica czy rozgrzebane centrum miasta. (ks)

 

Źródło:

Gazeta Wyborcza Stołeczna, Co tu zrobić z tym efektem "wow"?, Wojciech Karpieszuk, 10.07.2012
komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin