„Na tle efekciarskich sztuczek Platformy PiS jest jak stary cyrkowy pies, który nie potrafi już się nauczyć nowych sztuczek” – pisze na łamach Rzeczpospolitej Piotr Semka. Autor zastanawia się nad przyczynami załamania się polityki medialnej Prawa i Sprawiedliwości. Zauważa, że ostatni kongres PiS-u nie poprawił wizerunku partii i popełniono na nim błędy, które zauważyłby początkujący student marketingu. „W sytuacji, gdy Prawo i Sprawiedliwość gwałtownie potrzebuje wizerunku partii różnorodnej, o wielu obliczach, dramaturgię kongresu buduje się na wielkim skupionym na sobie przemówieniu lidera” – czytamy w artykule.
Autor dodaje również, że nie wykorzystano możliwości do wypromowania Grażyny Gęsickiej jako szefowej klubu. Przyznaje, że politycy PiS-u od czasu ich wyborczych sukcesów nie zauważyli, że zmienił się język polityki, a także sama polityka. Zaznacza, że bracia Kaczyńscy nie wiedzą, jak rywalizować z partią, która stała się ugrupowaniem usługowym, dostosowującym się do aktualnych oczekiwań Polaków. „Kaczyńscy, którzy przyzwyczaili się wojować z tak zwanymi twardymi tożsamościami, są bezradni wobec ugrupowania zmieniającego poważną politykę w pastisz” – pisze Semka. (mk)
