Płacą w milionach

Na portalu rp.pl możemy znaleźć artykuł Jacka Cieślaka o promocji polskich miast poprzez organizowanie międzynarodowych festiwali i imprez artystycznych z udziałem zagranicznych gwiazd. Cieślak pisze, że festiwali jest coraz więcej i zapraszani są na nie artyści z najwyższej światowej półki, jednak za kulisami panuje wojna między agencjami, które podbijają stawki za sprowadzanie gwiazd. Jeden z promotorów koncertów w wypowiedzi dla portalu podkreśla, że sytuacja jest beznadziejna, ponieważ Polacy sami podbijają stawki za ich występy.

Autor pisze, że „problem polega na tym, że w wielu miastach kraju lokalni politycy wydają publiczne pieniądze, dbając wyłącznie o swój wizerunek, z myślą o przyszłych wyborach. Tymczasem rynek jest niszczony”. Zauważa ponad to, ze ambicje najważniejszego organizatora koncertów ma Kraków, który od kilku lat rywalizuje z przygotowywanym pod Gdynią Open’erem. Poza organizacją Coke Live miasto zaprosiło na występy takie gwiazdy, jak: Jamiroquai, czy Lenny Kravitz, za tego ostatniego zapłacono 600tys. dolarów. Do rywalizacji o głównego organizatora tego typu imprez stają również Poznań i Bydgoszcz. (mk)
Czytaj więcej