Plemniki do komórki - maturzyści na studia do Poznania

Plemniki nadciągające w stronę charakterystycznej gwiazdki znanej z miejskiego logotypu – tak wyglądają plakaty poznańskiego magistratu. To część kampanii i konkursu pod hasłem „Poznań szuka najlepszych”, która ma zachęcić maturzystów do studiowania w tym mieście.

Poza plakatami, które już wzbudzają kontrowersje, pojawią się również spoty telewizyjne i reklamy w prasie młodzieżowej. W ten sposób Poznań chce przyciągnąć do siebie zdolnych maturzystów. Dodatkowym magnesem dla przyszłych żaków jest konkurs, w którym nagrodą będzie sfinansowanie studenckiego życia w mieście (m.in. mieszkania, czy biletu na komunikację) przez rok.

Jak tłumaczy Łukasz Goździor, szef biura promocji - plemniki na plakacie mają wymiar symboliczny. Chodzi o to, że jedynie najlepsze plemniki mają szansę na zapłodnienie komórki jajowej. Podobnie, jak tylko najwybitniejsi maturzyści mogą wygrać poznański konkurs.

Goździor nie widzi przyczyn, dla których ta reklama miałaby wzbudzać oburzenie. „Tu nie ma żadnej golizny, wulgaryzmów. Przecież o tym uczą się dzieci podczas pierwszych lat nauki w szkole” – mówi w obronie kampanii. Dziennikarze Tok FM zauważają jednak, że poznaniacy mają mieszane uczucia. Z kolei na łamach lokalnego wydania Gazety Wyborczej pomysł krytykują specjaliści od reklamy. Goździor twierdzi, że potrzebna była odważna koncepcja. Jego zdaniem twarze uśmiechniętych młodych ludzi nie zostałyby zauważone. Budżet na promocję kampanii „Poznań stawia na najlepszych” wynosi 1 mln zł. Natomiast sam pomysł plakatu kosztował miasto ponad 100 tys. złotych. (aw)