Płodna kampania

dodano: 
28.11.2006
komentarzy: 
28

Dziennik informuje o kampanii promującej płodność, która jest planowana przez specjalny zespół powołany przez ministra zdrowia. Na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia ogłoszono przetarg skierowany do agencji public relations na obsługę tego wydarzenia. Akcja ma promować jedynie naturalne metody zapobiegania ciąży.
W ramach przedsięwzięcia w czasie Świąt Bożego Narodzenia w radiu i telewizji pojawią się spoty z hasłem – „Dbaj o płodność, bo możesz ją stracić”. Ponadto przewidziano produkcję 114 tys. egzemplarzy filmów, spotów reklamowych, plakatów i ulotek mających promować kampanię. Magdalena Środa, pełnomocnik rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn w rządzie Marka Belki, uważa, że ukrytym celem akcji jest m.in. „(…) odebranie kobietom możliwości decydowania o tym, kiedy i ile będą miały dzieci”. (jk)

Źródło:

Dziennik, Rząd dba o płodność, Iwona Dudzik, 28.11.06, s. 8
komentarzy:
28

Komentarze

(28)
Dodaj komentarz
30.11.2006
23:22:33
Sławomir M. Pawlak
(30.11.2006 23:22:33)
Fakt - jestem PR-owcem a nie ginekologiem. Czytam tez poza Biblią inne publikacje. Tu mojego oponenta zaskoczę, jestem również technikiem medycznym z wykształcenia i przepracowałem ok 15 m-cy - w tym również na oddziale noworodków. Co prawda to było 20 lat temu. I pewnie wiele się zmieniło. Ale z literatury współczesnej nadal pierwszym elementem leczenie czy tez zapobiegania bezpłodności jest wykluczenie nieregularności cyklów, potem zaś szukania innych powodów Kalendarzyk jest pierwszym i podstawowym zaleceniem lekarza przy leczeniu bezpłodności. W każdym razie tak było jeszcze rok temu. Natomiast nie roszczę sobie prawa do bycia wszechwiedzącym i mentorem. Zagadnienia poruszane miały za cel zwrócenie na stronę etyczna i światopoglądową a nie na "ginekologiczną" Od tej pierwszej tak naprawdę zależy nasze poczucie przeżywania wartościowego życia. To poczucie grzechu i winy lub jej brak steruje naszym życiem. Jeśli nie wchodzi jasne łamanie prawa lub naginanie sumienia pod presją otoczenia; to pozwólmy innym stosować wolna wolę. Wskazanie na Biblię miało uświadomić jedynie, że nasza wołań wola w wyborach, które dokonujemy może być posunięta bardzo daleko. Pozdrawiam SMP
30.11.2006
22:06:00
Mariusz
(30.11.2006 22:06:00)
logo jeśli czegoś nie rozumiesz, to nie nazywaj tego od razu bzdurami tylko postaraj sie jednak zagonić szare komórki do myślenia. Wiem, ze w Twoim przypadku to trudne jednak nalegam. I na przyszłość...: Jeśli się z czymś nie zgadzasz, a masz do tego prawo, to daj temu wyraz jakimiś argumentami ( wiesz.. jakas kontra.. cos w tym stylu)
30.11.2006
21:36:24
logo
(30.11.2006 21:36:24)
Panie Pawlak, niezłe bzdury, mam wrazenie, że pisał to pan po 9 piwie wypitym w towarzystwie Górskiego
30.11.2006
16:43:40
Mariusz
(30.11.2006 16:43:40)
Tolerancyjna zgadzam się z Tobą w 1000% W tym kraju zawsze działała tolerancja w jedną stronę i jedynie słuszny światopogląd wyrażany przez wyborczą....
30.11.2006
14:40:37
do S. M. Pawlaka
(30.11.2006 14:40:37)
"Drugą sprawą jest, że podstawową metodą przwracania płodności przy chęci posaiadania dziecka przez kobietę jest metoda naturalna zwana kalendarzykiem. Wystarczy siegnąć po literatuę. Ale po co czytać - to przecież męczy." dzięki Bogu jesteś PRowcem, a nie ginekologiem... radzę poczytac coś poza biblią
29.11.2006
23:12:06
Sławomir M. Pawlak
(29.11.2006 23:12:06)
Kiedy zagłądam do Bibli. to w ksiedze Rodzaju (jak kto woli Gen.) napisano co Bóg mówił do Ewy i Adama: "Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię...". Co z tego wynika? To przede wszystkim, że płodność jest świadomym elementem egzystencji człowieka. Ta swiadomość wyboru i posiadania dzieci wynika z daru jaki otrzymaliśmy. Zwierzeta nie maja wyboru na swoja płodność - u nich działa instynkt. Druga myśl jaka sie nasuwa przy tym fragmencie to taka, że majac wpływ na naszą płodność mamy wpływ na nasze rozmnażanie lub jego brak. Czyli świadomy brak chęci rozmanżania jest takim samym prawem człowieka jak chęć rozmanzania. To potwierdza zarazem prawo człowieka do stosowania antykoncepcji (idąc oczywiście na skróty myslowe). Jedynym warunkiem stosowania antykoncepcji u ludzi jest zakaz pozbawiania już powstałego życia, natomiast nie sam akt do jego niedopuszczenia. Uwazam (pełna zgoda), że ludzie maja prawo do informacji. Jeżeli promujemy takie elementy egzystencji człowieka jak jego choścby zdrowie to pozwólmy także promować inny element zwiazany z człowiekiem tj jego płodność. Dla oponentów dodam, ze kiedy człowiek traci płodność to i mu antykoncepcja wtedy nie potrzbna. Antykoncepcja (jaka ona by nie była) ma wtedy sens, kiedy człowiek jest zdrowy a wiec i płodny. To tyle.
29.11.2006
16:21:31
Natalia
(29.11.2006 16:21:31)
Przecież tu chodzi o promocję zdrowia kobiet. Żeby uświadomić ludziom jak wazne jest dbanie o płodność, zdrowie.
29.11.2006
12:51:07
Okop.
(29.11.2006 12:51:07)
Dokładniej rzecz ujmując jest chyba tak, że wytwarza się opozycja antykoncepcja - promocja płodności metodami NATURALNYMI. Ale, moim zdaniem, to świadczy na korzyść akcji - widocznie ludzie nie wiedzą już, że jest też antykoncepcja naturalna. A poza tym świadczy to o tym, że metody naturalne są traktwane jako zupełnie nieskuteczne. Nie taka zatem fałszywa to opozycja, bo ma jednak zawieszenie w rzeczywistości. Hmm... ciekawie, ale i przewrotnie Pan to ujął - jednak wg mnie antykoncepcja to raczej zapobieganie ciąży, czyli ograniczanie płodności. "Prawo do płodności" - powiedziałbym raczej prawo do przekazania życia... Nie zgadzam się z tym, że wybór nie podlega presji - oj, podlega. Aktualnie panuje coś w rodzaju terroru antykoncepcyjnego (inni mówią moda) - np. te plastry na ramionach - dla osób o innych zapatrywaniach mogą być nawet obraźliwe... Panie Sławku, niech się ludzie dowiadują jak najwięcej!:-), co im szkodzi. Mnie osobiście akurat nie boli, że to z moich podatków. Ale to już zupełnie inny temat...
29.11.2006
10:31:29
Sławomir M. Pawlak
(29.11.2006 10:31:29)
Oczywiście się zgadzam, że potępianie wszystkiego nie jest najlepszym sposobem dyskusji - i nie było moim zamiarem tak czynić. Mam jednak nieodparte wrażenie, że próbuje się wtłoczyć dyskusje w ramy, że promocja płodności jest przeciwieństwem antykoncepcji co jest zupełnie fałszywa tezą. Antykoncepcja jest świadomym korzystaniem z prawa do płodności - czy to będzie metodą farmakologiczną czy też kalendarzykową - to jest wybór osoby stosującej antykoncepcję - i nie wynikającej z mody czy presji otoczenia. Po za tym promocja płodności bez narzędzi sterujących ta płodnością takich jak sytuacja materialna rodzin, perspektywy rozwoju rodziny, czy też zmian prawa promującego posiadanie dzieci czyli polityka społeczna nie ma sensu i jest wyrzucaniem pieniędzy. Wydawanie ulotek może jedynie zdenerwować. Pozdarwiam
29.11.2006
9:45:28
Okop.
(29.11.2006 9:45:28)
Panie Sławku, potępianie w czambuł dyskusji i dyskutantów może nie jest najlepszym sposobem na nawiązanie do rozmowy, ale... Zadam jedno pytanie: Po co dbać o płodność?? Dla frajdy? Czy dla rodzenia dzieci? Przejaskrawiam oczywiście, ale jeśli ktoś promuje płodność to chyba w dość jasnym celu: żeby dzieci było więcej!!!:-) Pozdrawiam
29.11.2006
0:44:43
Sławomir M. Pawlak
(29.11.2006 0:44:43)
Coś koszmarnego i nie drogo - tak skomentuję to co sie dzieje w tej dyskusji. Hasłem kampanii jest dbanie o płodność a nie rodzenie dzieci. Kobieta, która przestaje być płodna - ta staje się pozbawiona prawa wyboru do decydowania o tym czy chce mieć dziecko, czy nie. Drugą sprawą jest, że podstawową metodą przwracania płodności przy chęci posaiadania dziecka przez kobietę jest metoda naturalna zwana kalendarzykiem. Wystarczy siegnąć po literatuę. Ale po co czytać - to przecież męczy. A Madzia Środa juz pokazała co umie. Głęboki humanitaryzm nie pozwala mi komentować jej wypowiedzi. Biblia w takiej sytuacji mówi o stosowaniu jednego z owoców ducha czyli miłosierdzia. I niech tak zostanie. i jeszcze jedno!. Nazywanie czegoś ciemnogrodem jak i stosowanie poprawności politycznej (jaka ona by nie była) są również przejawem braku tolerancji na poglądy innych. Pozdrawiam Sławek
28.11.2006
17:56:29
Okop.
(28.11.2006 17:56:29)
Zysiu, mam wrażenie, że chcesz powiedzieć o tzw. profesjonaliźmie. Ja to rozumiem, ale nie ograniczajmy się tylko do suchego wypełniania obowiązków, bo inaczej równie dobrze możemy się zająć produkcją telefonów, zamiast korzystaniem z nich. Jeśli w tym wypadku Państwo chce nagłośnić coś, co z punktu widzenia - również kobiet - jest zdrowe, to niech nagłaśnia. Odwracam nawet sytuację - żyjemy w ciemnogrodzie, bo nie wiemy zbyt wiele o naturalnych metodach... Gra z hormonami rzadko kiedy wychodzi kobiecie na zdrowie - powie Ci o tym każda kobieta. Naturalnie występuje tu tło światopoglądowe - osobiście mam ochotę odetchnąć po latach "owsiakowania", "środowania", "starowiczowania" etc:-) A poza tym, myślę, że nie ma czegoś takiego jak etyka zawodowa - jest po prostu etyka - taką samą ma dziennikarz, lekarz, jak i PR-owiec: pierwsza zasada - i tu zgoda - nie łżeć. Kobieto, 5 mld much je g..., czy ja mam do nich dołączyć? Fetysz demokracji nie jest najlepszym argumentem w tej dyskusji, moim zdaniem, oczywiście. Etyka rzadko idzie w parze z większością, co dowodnie ukazał Hitler i kilka koszmarnych case study z ostatnich tygodni. Jako PR-owiec powinnaś to wiedzieć. A jeśli standardem dla Ciebie jest np. Holandia (EUROPA pęłną gębą), to się raczej nie dogadamy. Ton Twojego wpisu, niestety, obnaża arogancję - i szkoda, i symptomatyczne to dla Twojej opcji.
28.11.2006
16:52:03
???
(28.11.2006 16:52:03)
Co to za Kobieta, która pisze "zdecydowałbym". Toraczej transwestyt(k)a :)
28.11.2006
16:19:40
Kobieta
(28.11.2006 16:19:40)
Okop ty chyba nie rozumiesz o co w tym chodzi pisząc "Osobiście nie zdecydowałbym się na promowanie antykoncepcji metodami nienaturalnymi z powodów właśnie etycznych". Coś co cała światowa medycyna uważa za standard dla ciebie jest nieetyczne. Metoda "nienaturalne" nie polegają na podawaniu polonu, ale innych środków, ktore są sprawdzone, bezpieczne i stosowane w Europie przez 75% kobiet. U nas jest odwrotnie i to jest nienormalne.
28.11.2006
15:31:53
Zyś
(28.11.2006 15:31:53)
Tu chodzi o etykę branży, a nie działania w zgodzie z własnymi poglądami. Jeśli robisz kampanię edukacyjną musisz mówić prawdę czyli otwarcie o antykoncepcji albo inaczej planowaniu rodziny, gdzie jest wiele metod różnej skuteczności i różnej szkodliwości. Naturalna metoda są jedną z nich, ani lepszą ani gorsza, po prostu każdy musi sam dokonać wyboru zgodnie z własną kieszenią i sumieniem. Jest fałszowaniem prawdy o świadomym planowaniu rodziny skupianie się tylko na jednym. A to narusza etykę zawodową. Nieprawda Okop i Jurek.
28.11.2006
15:25:38
tolerancyjna
(28.11.2006 15:25:38)
dziękuję Okop. Myślałam, że pozostanę samotna, a tzw. "tolerancyjni" stanowią 100 % środowiska PR. Przywróciłeś mi wiarę, że może jeszcze kiedyś będzie normalnie. :)*
28.11.2006
15:06:33
Okop.
(28.11.2006 15:06:33)
Etyka ma tu - moim zdaniem - bardzo dużo do powiedzenia. Realista zakłada cynizm, zwyczajnie i bez obciachu. A projekt projektowi nierówny, jak się bliżej przyjrzeć. Osobiście nie zdecydowałbym się na promowanie antykoncepcji metodami nienaturalnymi z powodów właśnie etycznych. Jest to poziom rozważań raczej zupełnie obcy naszej branży, bo: 1) jest młoda i się jeszcze nie wyszumiała, co widać na tym forum 2) bo ludzie z natury chcą trzepać kasę bez specjalnych obciążęń sumienia. Oba punkty się uzupełniają. Zgadzam się z tolerancyjną - ona jest tolerancyjna. Jesteś jasnym promykiem wśród tych głosów. Zysiu, byku, kto ci ogranicza wolność wyboru? Rób stary, co chcesz, tylko nie zmuszaj mnie do uznania, że to jest normalne. I nie myl tego z solidarnością środowiskową, bo akurat ona w tym środowisku ma raczej negatywne konotacje.
28.11.2006
15:02:27
zdziwiony
(28.11.2006 15:02:27)
? dziwię się tym którzy się dziwią... A dlaczego wszyscy uwierzyli pani Środzie, która jest znana z fobii do rodziny, a nie uwierzyliście, że to zwykła kampania społeczna...
28.11.2006
14:18:06
Jurek do Zyś i ...
(28.11.2006 14:18:06)
Coś Wam się chyba pomieszało! Co ma etyka z podejmowaniem edukacji o naturalnych metodach planowania rodziny?! Co w tym nieetycznego? Odnoszę wrażenie, że dyskusje schodzą do poziomu tych z Onet.pl - ledwo upieczeni "PR-owcy" wstukują głupoty zaśmiecając tylko stronę. Litości!
28.11.2006
14:07:42
adam
(28.11.2006 14:07:42)
jak można promować płodność - promując naturalne metody zapobiegania ciąży. coś tu nie leży! brak logiki (może stać powinno)
28.11.2006
14:01:11
krell
(28.11.2006 14:01:11)
realista ma rację, wszak jesteśmy swego rodzaju adwokatami, więc nie bądźmy świętsi od papieża
28.11.2006
13:44:10
Realista
(28.11.2006 13:44:10)
Zabawne są poniższe opinie. Dajcie spokój, czy praca dla Microsoftu jest etyczna gdy mam na swoim kompie zainstalowanego Linuxa? A praca dla BMW gdy jeżdżę Fordem? Albo wyciszenie kryzysu w Biedronce czy Jelfie? Bądźmy realistami - jesteśmy w pewnym sensie adwokatami naszych klientów i pracujemy dla wszystkich, którzy zlecają nam robotę. Zwłaszcza dotyczy to pracowników agencji PR.
28.11.2006
13:22:01
tolerancyjna
(28.11.2006 13:22:01)
A dlaczego z góry zakładacie, że we wszystkich agencjach pr są zwolennicy sztucznej antykoncepcji? Znam taką, która miała możliwość promocji antykoncepcji i z powodu odnmiennego światopoglądu odmówiła. Dlaczego tolerancja w naszym kraju ma działać tylko w jedną stronę? To absurd.
28.11.2006
12:46:03
ciekawski
(28.11.2006 12:46:03)
ciekawe, dlaczego tych samych pieniędzy nie przeznaczy się na darmową antykoncepcję...
28.11.2006
12:05:28
moniac
(28.11.2006 12:05:28)
To jest wielki skandal: wielkie pieniądze przeznaczone na promowanie Ciemnogrodu i uwstecznienia!!!
28.11.2006
11:59:09
jot
(28.11.2006 11:59:09)
Budżet tej akcji jest naprawdę imponujacy. Oto zakres działań: OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA : REALIZACJA W ZAKRESIE PUBLIC RELATIONS ZADAŃ WYZNACZONYCH PRZEZ KRAJOWY ZESPÓŁ PROMOCJI NATURALNEGO PLANOWANIA RODZINY Wspólny słownik zamówień ( CPV ) : 74.14.16.00-5 1) Zorganizowanie PR / media-reklamy do współpracy w charakterze opiniodawcy i podmiotu wspierajšcego przy realizacji wszystkich zadań Zespołu, pomocy przy opracowaniu znaku Zespołu, plakatu, pomysłu na film i opracowania strategii dotarcia z pełnš informacjš o NRP do wyznaczonych grup docelowych, również przez dziennikarzy. Zaplanowanie oraz opracowanie badań i opracowanie strategii ukierunkowanych na grupy docelowe: • młodzież • małżeństwa • pracownicy służby zdrowia. • Spot filmowy – reklamowy dla telewizji. 3) Plakat – przygotowanie, druk – w dwóch wersjach - 5000 egz. 4) Wizytówka NRP do rozdawania w przychodniach lekarskich i w poradniach rodzinnych oraz do dystrybucji przez Centrum 5) Wizytówka z info. o NRP i o organizacjach promujšcych NRP - nakład 200 000 egz. 6) Ulotka informacyjna NRP w czterech wersjach: • Dla kobiet dojrzałych - 25 000 egz. • Dla par majšcych trudnoœci z poczęciem dziecka - 25 000 egz. • Dla kobiet w okresie poporodowym - 25 000 egz. • Dla młodzieży - 25 000 egz. łšcznie 100 000 egz. 7) Przygotowanie spotu radiowego – 9 min – trzy wersje – nagranie w studio, umieszczenie na stronie internetowej, powielenie na 200 szt. i rozesłanie do rozgłoœni – do użycia w kampanii radiowej 8) Sprzedaż 100 kopii filmu, na noœnikach elektronicznych, o podstawach Rozpoznawania Płodnoœci 9) Przygotowanie 3 zestawów multimedialnych – po 100 egzemplarzy -na potrzeby szkoleń następujšcych grup odbiorców: • lekarzy i pracowników służby zdrowia • nauczycieli MRP • małżeństwa / narzeczonych 10) Produkcja, i kolportaż do szkół 14 tys egzemplarzy filmów edukacyjnych na temat NRP Branża stoi przed wyborem KASA CZY WŁASNE PRZEKONANIA. Zreszta parafrazujac slowa Machiavelliego NIE MOŻEMY BYĆ WIĘZNIEM WŁASNYCH PRZEKONAŃ :)))
28.11.2006
11:40:06
Zyś
(28.11.2006 11:40:06)
Kto chce promować takie tematy, które jawnie ograniczają wolność wyboru jednostki i łamią zasady etyki pr? Czy jest jakaś solidarność w środowisku?
28.11.2006
10:41:22
Płodna
(28.11.2006 10:41:22)
Proponuję zmienić hasło na: "Lubisz ryzyko? Zagraj z nami w watykańską ruletkę!"
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin