PO – bokser słaniający się w rogu ringu
„PO jest dzisiaj jak bokser, który słania się w rogu i dla którego ciosy, które normalnie by go nie powaliły, są bardzo bolesne i niebezpieczne. Dlatego myślę, że to jest początek końca, ale poczekałbym jeszcze na to, co się stanie w Warszawie. To będzie ostateczny sprawdzian dla partii Tuska” – powiedział Wojciech Jabłoński z UW w wywiadzie dla portalu gazeta.pl.
W I turze przedterminowych wyborów samorządowych w Elblągu wygrywa Prawo i Sprawiedliwość. Partia Jarosława Kaczyńskiego zyskała przewagę w radzie miasta, zdobywając 10 mandatów. Najwięcej głosów zebrał też kandydat na prezydenta tej partii, który w drugiej turze zmierzy się z kandydatką Platformy Obywatelskiej. „To przede wszystkim początek efektu domina, jeśli chodzi o Platformę Obywatelską. Nie typowałbym zwycięzców, ale przegranych. A wyraźnym przegranym jest PO” – powiedział dr Wojciech Jabłoński. I podkreślił, że Elbląg był dla Platformy bardzo ważny, bo „po nim następuje – wydaje się, że już nieuchronnie – Warszawa”.
Ale powyższy splot wydarzeń zdaniem specjalisty wcale nie oznacza takiej wygranej PiS-u, jakiej chciałby Jarosław Kaczyński. „W moim przekonaniu ludzie zwracają się ku PiS-owi nie ze względu na program i na pewno nie ze względu na Jarosława Kaczyńskiego” – tłumaczy Jabłoński. I dodaje: „Widać wyraźnie, że PO zaczęła regularnie dołować w sondażach. Przewaga Prawa i Sprawiedliwości nad Platformą jest już tendencją. Teraz każde potknięcie PO, nawet pozornie mało znaczące, jest wielkim ciosem, który potwierdza, że Platforma zestarzała się politycznie i już się kończy”. (es)