Po co nam PR? To narzędzie bez półprawd i pustych obietnic
Po co nam PR? „Tam, gdzie nie działa reklama, działa właśnie rzetelna informacja”. Powszechna opinia to nie to samo, co reklama. Jeśli »o tym się mówi«, to znaczy, że coś w tym jest. PR wykorzystuje mechanizm dowodu społecznego. Bez półprawd i obietnic, jakie często serwuje reklama”- twierdzi autorka Malwina Użarowska na łamach Uważam Rze.
Ludzie coraz bardziej czują się przytłoczeni nadmiarem ofert i reklam i tym samym stają się nieufni w stosunku do prezentowanych treści. Nie dają się tak łatwo manipulować i nie wierzą w puste obietnice. „Klient nie szuka opinii, chce rzetelnych i wiarygodnych informacji” – twierdzi autorka Malwina Użarowska. I kontynuuje: „Tam, gdzie nie działa reklama, działa właśnie rzetelna informacja. Powszechna opinia to nie to samo, co reklama. Jeśli »o tym się mówi« to znaczy, że coś w tym jest. PR wykorzystuje mechanizm dowodu społecznego. Bez półprawd i obietnic, jakie często serwuje reklama”.
W dalszej części czytamy, że dzięki PR podnosimy wartość danego produktu lub usługi danej marki - „wartość, jaką jest doświadczenie”. Ponadto „jeśli firma posiada innowacyjny produkt, rozwiązanie lub usługę, public relations może być najlepszym sposobem zdobycia rynku. Reklama i marketing ma utrudnione zadanie, ponieważ pozyskanie zaufania klientów może trwać bardzo długo, zwłaszcza, jeśli niemal każdy produkt jest promowany jako wyjątkowy i niepowtarzalny”.
Aleksandra Ślifirska, współwłaścicielka agencji Kobold PR, na łamach Uważam Rze twierdzi, że PR jest nam potrzebny z wielu powodów, „ale najważniejszy to ten, który powinien brzmieć: by zarabiać więcej. Warto mieć media po swojej stronie po swojej stronie, bo zarządzanie informacją wpływa bezpośrednio na zysk firmy”.
Autorka podkreśla, że dobra agencja PR potrafi ustrzec firmę od niekorzystnych działań, wzmocnić wizerunek firmy lub produktu i nadać im odpowiedni rozgłos. I dodaje, że agencja „ma też dostęp do monitorowania mediów, przez co trzyma rękę na pulsie i odpowiednio reaguje informacją na ewentualne kryzysy”.
Użarowska na koniec podkreśla, że w dalszym ciągu małe i średnie firmy w zbyt małym stopniu korzystają z usług specjalistów PR. Wiele przez to mogą stracić, ponieważ ciekawe pomysły mogą przejść niedostrzeżone i niewykorzystane. (kd)