Po co urzędom księga kryzysowa?

dodano: 
03.07.2014
komentarzy: 
0

Natychmiastowa reakcja, rzeczowa i jasna odpowiedź oraz prewencja. O tym powinien pamiętać każdy urząd w sytuacji kryzysowej, chcąc zachować poprawny wizerunek instytucji.

Prawdomówność to podstawowa reguła, której powinni trzymać się wszyscy rzecznicy oraz osoby odpowiedzialne za kontakt z mediami – przypominają Karolina Łagowska i Adam Piwek w magazynie marketingmiejsca.com.pl. I podkreślają, że w pewnych sytuacjach rzeczywistość kreuje się zupełnie inaczej. Np. wtedy, gdy mamy do czynienia z przesadnym naciskiem mediów, który może rzecznika zestresować, wpłynąć na jego nastawienie i skutkować podaniem przez niego nierzetelnych informacji do wiadomości publicznej. Jak czytamy w materiale, nie bez znaczenia jest dyspozycyjność i gotowość do reagowania nawet po godzinach pracy. W tym fachu nie ma miejsca na udzielanie wymijających odpowiedzi oraz stwierdzenia typu „nie wiem”, „nie zaprzeczam, nie potwierdzam”. Jest to ewidentne przyznanie się do winy – twierdzą autorzy tekstu.

Co z Facebookiem czy Tweeterem? Liczy się czas reakcji. Ale bez odpowiedniej procedury kryzysowej zażegnanie kryzysu może być trudne. Doskonałym rozwiązaniem może być księga kryzysowa, w której zawarte będą wszelkie informacje dotyczące niezbędnych kontaktów – ekspertów, osób decyzyjnych, które będą mogły pomóc w sytuacji kryzysu. (KD)

Źródło:

marketingmiejsca.com.pl, Cztery przykazania komunikacji w sytuacji kryzysowej, Karolina Łagowska, Adam Piwek
komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin