Rząd Donalda Tuska, wielokrotnie posądzany o rządy PR, nie skupia się na odpowiedniej prezentacji wypowiedzi czy zachowań polityków. Jak pisze na łamach Ogólnopolskiego Przeglądu Medycznego Krzysztof Bukiel, wyspecjalizował się natomiast w dziedzinie kreowania wydarzeń odciągających uwagę opinii publicznej od spraw istotnych.
Zdaniem autora dzisiejszy PR i marketing polityczny jest „czynny” i „narracyjny”. Polega na wytwarzaniu nieistotnych komunikatów, na które przeciwnicy polityczni, media oraz ogół społeczeństwa zareagują bardzo emocjonalnie. W ten sposób odciąga się ich uwagę od spraw niewygodnych dla rządzących.
Jako przykład sztucznie wytworzonego szumu medialnego autor podaje „jesienną inicjatywę legislacyjną” minister zdrowia. Propozycje zmian w kształceniu lekarzy miały jego zdaniem wywołać konflikt, dzięki któremu kontrowersyjne rozwiązanie problemu zadłużonych szpitali pozostałoby niezauważone. (iw)


