Wczoraj Bronisław Komorowski zajął pierwsze miejsce na liście Top 100 serwisu Napisali.pl. Z taką częstotliwością pojawiał się w mediach tylko po wyborach – informuje Polska.
Jak czytamy, wczorajszy aktywny dzień prezydenta (m.in. zabiegi o poparcie dla projektu zmian w konstytucji, krytyka Joachima Brudzińskiego, spotkanie z premierem, zapowiedź powrotu do idei Trójkąta Weimarskiego) to próba utrzymania dobrej passy po niedawnych wizytach dyplomatycznych. Eksponowanie hiperaktywności politycznej, czytamy w dzienniku Polska, zerwanie z wizerunkiem „poczciwego Bronka” może przyczynić się do bardziej przychylnej oceny półrocza kadencji Komorowskiego.
Jak mówi „Polsce” polityk z otoczenia prezydenta, nie ma jednak mowy o żadnej kampanii wizerunkowej. „Prezydent pracuje codziennie. Może wreszcie media zaczęły to po prostu dostrzegać. Informować o tym, co naprawdę istotne, a nie o jakiś językowych lapsusach” – tłumaczy. Dodaje, że obecny wizerunek prezydenta – figuranta, który nie stroni od rubasznych żartów i uwielbia błyszczeć na czerwonym dywanie – wylansowali politycy PiS. (iw)


