Polityczna poprawność Fiata?

Fiat przeprasza władze Chin i wszystkich Chińczyków za reklamę Lancii, donoszą zachodnie portale motoryzacyjne. Jest to reakcja na słowa oburzenia przedstawicieli chińskich dygnitarzy, jakie padły pod adresem Fiata oraz występującego w reklamie Richarda Gere’a, czytamy na portalu wheels.ca. Jednocześnie na polskim portalu moto.pl, autor zastanawia się, jak szum wokół reklamy i przeprosin wpłynie na wizerunek Fiata oraz reklamowanego samochodu.  

W reklamie, wzbudzającej kontrowersje wśród Chińczyków, pojawia się wizerunek aktora, który z Hollywood przejeżdża promowanym samochodem do Tybetu, aby tam, razem z małych tybetańskim chłopcem, odcisnąć ręce w śniegu, relacjonuje motortrader.com. W reklamie nie ma żadnych odniesień politycznych ani do sytuacji w Tybecie, ani w Chinach. Dodatkowo przedstawiciele Fiata zapewniają, że miała ona mieć neutralny wydźwięk, czytamy w obu tekstach. Kontrowersje wzbudzić mógł jedynie udział Richarda Gere'a, buddysty, zaprzyjaźnionego, jak podaje wheels.ca z Dalajlamą, który nie ukrywa swej niechęci do polityki Chin względem Tybetu.

Mimo kontrowersji i przeprosin reklama nie zostanie zdjęta z anteny. Będzie emitowana w całej Europie, nie trafi jednak do Chin, dlatego, że koncern nie planuje uruchomienia tam sprzedaży wspomnianego samochodu, pisze Ariel David z wheels.ca. (ał)
Reklamę można obejrzeć tutaj.