Niedawno Janusz Palikot reklamował jedną z gazet, Lech Wałęsa stał się twarzą marki samochodów, teraz prezydent Zamościa pokazał się w reklamie promującej wyprzedaż sprzętu RTV. Jak Polacy postrzegają takie zachowania, zbadał tygodnik Newsweek.
Dziennik Wschodni Lubelski opisuje, w jaki sposób prezydent Zamościa Marcin Zamoyski pojawił się na plakatach reklamowych informujących o wyprzedaży telewizorów. Okazuje się, że miał być to błąd działu marketingu odbywających się w mieście targów sprzętu RTV i AGD, którym od trzech lat patronuje i użycza swojego wizerunku Zamoyski. Przez cytowane w tekście osoby – PR-owca i mieszkańców miasta – udział prezydenta w promocji tego wydarzenia postrzegany jest jako„niewłaściwy” i „niesmaczny”.
A co o zaangażowaniu polityków w reklamę sądzą Polacy? Z badana przeprowadzonego przez firmę Gemius na zlecenie Newsweeka, o którym można przeczytać na stronie tego czasopisma, wynika, że dwie trzecie naszych rodaków uważa występowanie polityków w reklamie za nieetyczne. Odwrotnego zdania jest 15 proc. ankietowanych – „to zaskakująco dużo”, dziwi się komentujący wyniki socjolog dr. Robert Sobiech z UW.(ał)
Czytaj więcej o badaniu
