Polscy lobbyści w Unii – wiele porażek, mało sukcesów

dodano: 
11.10.2012
komentarzy: 
0

Polscy lobbyści w Unii są nieskuteczni i bierni. „Brakuje pieniędzy, kadr i nie ma spójnej strategii. W Brukseli działa raptem jeden polski think tank” – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.

Z analizy („Polski lobbing gospodarczy w UE w latach 2004 – 2010”) Agnieszki Cianciary z Instytutu Studiów Politycznych PAN wynika, że polscy spece od wywierania wpływu nie radzą sobie najlepiej w Unii. Lista porażek jest długa. Zaczęło się od unijnego rozporządzenia REACH ws. rejestracji, oceny, udzielania zezwoleń i stosowania ograniczeń w obrocie chemikaliami. O ile niemieccy i francuscy przedstawiciele zajmowali się tą sprawą, o tyle „wielu polskich przedsiębiorców nie miało nawet pojęcia o tym, że w UE trwa dyskusja na ten temat” – twierdzi Cianciara. Nie udało się także odnieść sukcesu w walce o definicję wódki, o korzystne limity na produkcję cukru czy o Gazociąg Północny. Jednak były i wygrane sprawy, np. przeforsowanie przez Pocztę Polską monopolu na wysyłanie listów do 50 g do końca 2011 r. Jednak nieoceniona była pomoc włoskich i francuskich lobbystów.

Usługi lobbystów to koszt nawet kilkudziesięciu tysięcy euro miesięcznie. (kg)

Źródło:

Dziennik Gazeta Prawna, Nie lobbujesz, nie decydujesz, Nino Dżikija, Dominika Cosić, 11.10.2012
komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin