Politycy polscy zorientowali się, że wyborcy nie czytają programów wyborczych i w związku z tym nie ma co atakować ich merytorycznie. (…) Trzeba natomiast rozbudzić tak duże emocje, żeby to one zadecydowały o tym, na kogo chcemy oddać swój głos – powiedział Eryk Mistewicz w TVP3.