Pozew PZPN: dobry wizerunek można stracić, tylko gdy się go wcześniej posiadało

dodano: 
23.10.2012
komentarzy: 
1

„PZPN, jak tonący, brzytwy się chwyta. I nie ma co się dziwić – walczy z całych sił o resztki resztek swej godności. Tylko, czy coś mu to jeszcze pomoże?” – tak roszczenia PZPN dotyczące strat wizerunkowych ocenia Przemysław Kołak z Testa Communications.

Polski Związek Piłki Nożnej rości sobie prawo do odszkodowania w wysokości ponad miliona złotych. Za straty wizerunkowe Związek żąda 300 tys. zł od Ministerstwa Sportu. Słuszne roszczenia? Specjaliści zgodnie twierdzą, że wizerunek PZPN-u był już od dawna wątpliwy. Jak podkreśla Kołak „PZPN to jedna z najgorzej zarządzanych instytucji w kraju. Jeszcze gorszy ma wizerunek, jednak tutaj nie ma co się w zasadzie dziwić, bo sam PZPN mocno na to przez długie lata »pracował«”. Zaś Olaf Jarzemski, prezes zarządu agencji marketingu sportowego KIWISPORT, zauważa, że „przerzucanie się odpowiedzialnością z pewnością nikomu nie służy, a próba ochrony jedynie swojego wizerunku kończy się ostatecznie rysą na wizerunku całego polskiego sportu oraz Polski jako sprawnego organizatora”.

Związek „przesuwa »front walki« na stronę Ministerstwa Sportu i Minister Muchy, czyli de facto na rząd i PO”, podczas gdy „tzw. »działacze« powinni przyznać się do błędu i posypać głowy popiołem. Czasami jednak mam wrażenie, oczywiście traktując to z pewnym dystansem, że PZPN zanim cokolwiek zrobi powinien już wcześniej przeprosić” – powiedział Kołak. Dobry wizerunek można stracić, tylko gdy się go wcześniej posiadało – podsumowuje. (kg)

komentarzy:
1

Komentarze

(1)
Dodaj komentarz
23.10.2012
10:57:45
Następny...
(23.10.2012 10:57:45)
...ekspert jadący na fali krytyki innych, to jakaś epidemia już...
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin