PR – media relations czy komunikacja?

PR – media relations czy komunikacja? w branżowym dodatku do pulsu biznesu znajdujemy informację o tym, w jak uproszczony sposób firmy rozumieją działania public relations. w przypadku wielu przedsiębiorstw pr ogranicza się do pisania i rozsyłania informacji prasowych do mediów. „agencja lub własny dział pr ma w miarę potrzeb organizować konferencje prasowe, zadbać, aby ktoś na nie przyszedł i żeby przekazane informacje znalazły się w mediach”. często zapomina się o całym wachlarzu narzędzi pr, które powinny być dostosowane do działalności firmy, jej potrzeb i sytuacji, w jakiej się znajduje. według cytowanego w pulsie biznesu grzegorza ziemniaka, przewodniczącego stowarzyszenia profesjonalnych lobbystów w polsce, często zapomina się, że pr to cały system komunikacji, „w skład którego wchodzi doradzanie zarządom w podejmowaniu pewnych decyzji oraz komunikowanie ich zgodnie z opracowaną wcześniej strategią”. w artykule światłowskiej pojawia się też kwestia pr kryzysowego. gdy firma znajdzie się w trudnej sytuacji od działu pr-u wymaga się szybkiej reakcji i zgodnych z prawdą odpowiedzi na pytania mediów. najlepiej, gdy sytuacja taka nie przerodzi się w prawdziwy kryzys, który mógłby nadszarpnąć wizerunek firmy, ale to zależy od sprawnego zarządzania komunikacją i przewidywalności. w kontekście kryzysu autorka tekstu pisze także o komunikacji wewnętrznej firmy, która „źle realizowana może zniweczyć wszelkie wysiłki zarządu”. katarzyna przewuska, dyrektor generalny agencji sensors, uważa, że „to pracownicy są nośnikami informacji. muszą wiedzieć o takich zdarzeniach, jak np. fuzje, przejęcia, likwidacje firm grupy oraz wszelkie sytuacje kryzysowe. powinni tez otrzymać instrukcje, jak się w takiej sytuacji zachować”. światłowska pisze też o lobbingu, który najczęściej kojarzy się w polsce z załatwianiem i rosnącej popularności działań public affairs wspierających społeczność lokalną.