.

 

PR staje na nogi

dodano: 
31.05.2007
komentarzy: 
7

Na łamach magazynu Brief Karolina Błońska pisze o prospericie, jaka panuje na rynku usług PR. „Przychody agencji rosną szybciej niż gospodarka, powstają nowe spółki” – tłumaczy dziennikarka. Jak twierdzi Ewa Szejner, dyrektor zarządzający Mmd Corporate: „Od pewnego czasu obserwujemy, że inwestorzy zagraniczni, ale również polskie przedsiębiorstwa, coraz bardziej doceniają wartość strategicznego doradztwa w obszarze komunikacji korporacyjnej”.
Według specjalistów wypowiadających się w magazynie m.in. Norberta Kilena z On Board PR, następuje coraz większa specjalizacja na rynku, która zdaniem Agaty Tyszkiewicz z Rowlanda może doprowadzić do sytuacji, w której na rynku przetrwają tylko największe oraz silnie wyspecjalizowane mniejsze firmy, jej zdaniem zabraknie natomiast „speców od wszystkiego”. W artykule poruszony zostaje także problem standardów etycznych w branży PR, jak pisze Błońska: „Bariera wejścia na rynek PR jest stosunkowo niska a on sam silnie rozdrobniony. Konkurencja jest duża i nie wszyscy grają fair”. (ml)

Źródło:

Brief, PRodukcja rośnie, Karolina Błońska, 25.05.07, s. 88
komentarzy:
7

Komentarze

(7)
Dodaj komentarz
01.06.2007
22:27:45
do economist
(01.06.2007 22:27:45)
rozumiem, ze ty jako znający się na ekonomii nie poprosisz o podwyżke? znajomość ekonomii to jedno, ale okazuje sie, ze w twoim przypadku mało ma wspolnego z racjonalnym myśleniem - inni dostana podwyżki, ceny wzrosną, a ty zostaniesz ze stosunkową niższą pensją, a co za tym idzie - niższa siłą nabywcza. Powodzenia!
01.06.2007
14:11:16
economist
(01.06.2007 14:11:16)
"budowlańcy, informatycy, pielęgniarki,lekarze, pijarowcy... widać pospolite podwyżkowe ruszenie." I niestety wszyscy nie do końca mają rację. W ekonomii to się nazywa iluzja pieniądza - ludzie nie dostrzegają że za ich żądaniami płacowymi idzie w parze wzrost kosztów firm, a co za tym idzie wzrost cen. W końcu może się okazać że realnie będą zarabiać mniej niż przed podwyżkami (w sensie siły nabywczej). Ale cóż - Polacy nie znają się na ekonomii....
01.06.2007
13:07:34
PRacownik
(01.06.2007 13:07:34)
Fakt niepodważalny jest taki, że mimo ożywienia w branży mój pracodawca nie zaproponował mi żadnej premii ani podwyżki od 1,5 roku. Właśnie kończę negocjacje w sprawie pracy z innym pracodawcą, za zupełnie inną stawkę. Nie chce mi się już nawet negocjować z dotychczasowym. Kto ma klapki na oczach...
01.06.2007
9:34:53
PRacodawca
(01.06.2007 9:34:53)
Oczywiście, widać ożywienie w branży. i to jest fakt niepodważalny. To, czy pracownicy branży, przepraszam, pracownik wynegocjuje z pracowawcą podwyżke w dużej mierze zależy od niego samego. Nic zatem nie da wypisywanie pustych frazesów na tym forum. Proponuję przejśc od słów do czynów. Pozdrawiam i zyczę powodzenia w negocjacjach.
31.05.2007
18:22:51
PRacownik
(31.05.2007 18:22:51)
Żeby nie było - operator dźwigu zarabia wg Wyborczej 8 tys netto, "układacz" kostki brukowej w Warszawie - 3 tys. My, tówrcy press releasów na tym tle to biedę klepiemy.
31.05.2007
15:25:06
ukasz
(31.05.2007 15:25:06)
budowlańcy, informatycy, pielęgniarki,lekarze, pijarowcy... widać pospolite podwyżkowe ruszenie. No ja nie mam nic przeciwko. Sam marnie zarabiam;)
31.05.2007
13:05:25
PRacownik
(31.05.2007 13:05:25)
Szkoda, że jakoś ten popyt na PR się na zarobki nasze nie przełożył...Ja tam wkrótce ide do szefuncia po podyzke rzedu przynajmniej 30%. Jak nie, spadam do konkurencji.
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin