PR - uszczelniający kit

Skoro każdy szpital broni się własną renomą, to po co w ochronie zdrowia stosować public relations, prowokacyjnie pyta Paweł Walewski na łamach OPM. Z artykułu wynika jednak, że do pacjenta najskuteczniej dotrze się przez media, a z kolei do tych ostatnich dzięki PR-owcom – nie zawsze jednak przygotowanych do tej roli.

Niestety, zdaniem autora, wyłaniający się z licznych artykułów o zdrowiu wizerunek polskich szpitali nie napawa optymizmem. Lekarzy natomiast opisuje się głównie w kontekście strajków, nie wspominając już o wizerunku firm farmaceutycznych – dalekiego, jak ocenia Walewski – od ideału.

Cały negatywny obraz branży medycznej jest oczywiście uproszczeniem, jednak wynika on, jak sugeruje autor, w dużej mierze z obrażania się lekarzy i personelu placówek medycznych na media. Jego zdaniem w wielu szpitalach powołana do kontaktu z mediami służba PR – często „nie ma pojęcia o specyfice mediów i z tego powodu wchodzi z ich przedstawicielami w niepotrzebne konflikty. Tacy z bożej łaski eksperci widzą w mediach demona, więc kierując się naturalnym odruchem, podejmują z nim walkę”, opisuje Walewski.(ał)